Will Butler, były członek Arcade Fire, opowiedział o swojej decyzji o odejściu z zespołu.
W rozmowie z „The i Paper” artysta nazwał ten krok „wspaniałym” i podkreślił, iż był to ruch instynktowny:
To było dość instynktowne odejście z zespołu. Pomyślałem: mam jeszcze trochę paliwa w baku, powinienem zrobić coś strasznego… A teraz chodzę do pracy i moje nazwisko widnieje na markizie teatru Duke of York’s. To naprawdę wspaniałe.
Will dołączył do zespołu Arcade Fire, założonego przez jego brata Wina Butlera, w 2004 roku – tuż przed wydaniem debiutanckiego albumu „Funeral”. Pozostał w grupie przez kolejne pięć płyt studyjnych. W 2022 roku ogłosił odejście z zespołu, tuż po ukończeniu nagrań do albumu „WE”. Napisał wtedy:
Cześć, przyjaciele – odszedłem z Arcade Fire. Odszedłem pod koniec zeszłego roku, po ukończeniu nowej płyty. Nie było żadnego konkretnego powodu poza tym, iż ja się zmieniłem – i zespół też się zmienił – przez te prawie 20 lat. Czas na nowe rzeczy.
Teraz, trzy lata po odejściu z zespołu, Will Butler skupił się na nowych projektach. Jednym z nich jest kooperacja z Davidem Adjmi przy sztuce „Stereophonic”, opowiadającej o fikcyjnym zespole na progu wielkiej kariery. Butler skomponował muzykę do spektaklu. Sztuka uzyskała rekordową liczbę 13 nominacji do nagrody Tony. Ostatecznie zdobyła pięć statuetek. w tej chwili spektakl grany jest w londyńskim teatrze Duke of York’s. Will pracuje również nad nowym solowym albumem – następcą krążków „Policy” z 2015 roku i „Generations” z 2020 roku.
Will odszedł z Arcade Fire jeszcze przed tym, jak w 2022 roku jego brat Win Butler został oskarżony o niewłaściwe zachowania seksualne. Zarzuty zgłosiło pięć osób, a konsekwencją skandalu była m.in. rezygnacja Feist z udziału w trasie zespołu. Win zaprzeczył oskarżeniom o przemoc, ale przeprosił osoby, które mogły poczuć się skrzywdzone. W tym roku Arcade Fire powrócili do muzyki i wydali swój siódmy album zatytułowany „Pink Elephant”.