Wigilijny koncert odwołany. Powodem nazwisko Trumpa

polsatnews.pl 1 godzina temu

Zaplanowany na Wigilię koncert jazzowy w Kennedy Center w Waszyngtonie, będący świąteczną tradycją sięgającą ponad 20 lat, został odwołany. Gospodarz wydarzenia podjął taką decyzję po tym, jak Biały Dom ogłosił, iż do nazwy obiektu dodane zostanie nazwisko Donalda Trumpa.

AP Photo/J. Scott Applewhite
Nazwisko Donalda Trumpa w nazwie Kennedy Center w Waszyngtonie

Według Białego Domu zarząd - wybrany przez prezydenta USA - zatwierdził decyzję o zmianie nazwy instytucji na Trump Kennedy Center. Zmieniona nazwa pojawiła się później na fasadzie budynku.

"Kiedy zobaczyłem zmianę nazwy na stronie internetowej Kennedy Center, a kilka godzin później na budynku, postanowiłem odwołać nasz koncert" - oznajmił gospodarz programu, muzyk Chuck Redd, w wiadomości przesłanej agencji AP.

Redd - perkusista i wibrafonista, który koncertował z takimi artystami jak Dizzy Gillespie czy Ray Brown - od 2006 roku prowadzi świąteczne "Jazz Jams" w Kennedy Center, zastępując zmarłego w 2005 roku basistę Williama Thomasa "Ketera" Bettsa.

"Klasyczny przejaw nietolerancji". Muzyk odwoła koncert w Kennedy Center

Na ruch Redda zareagowała wiceprezes ds. public relations w Kennedy Center Roma Daravi. W oświadczeniu dla CBS News napisała: "Żaden artysta odwołujący swój występ w Trump Kennedy Center z powodu różnic politycznych nie jest odważny ani zasadniczy - jest samolubny, nietolerancyjny i nie spełnia podstawowego obowiązku artysty publicznego: występowania dla wszystkich ludzi".

Z kolei Richard Grenell, prezes Kennedy Center i - jak podaje stacja CNN - wieloletni powiernik Trumpa odpowiedział Reddowi na papierze firmowym z nowym logo Trump Kennedy Center.

ZOBACZ: Biały Dom przeszedł metamorfozę. Zobacz dekoracje świąteczne Melanii Trump

"Twoja decyzja o wycofaniu się w ostatniej chwili - będąca wyraźną odpowiedzią na niedawną zmianę nazwy Centrum, która ma uhonorować nadzwyczajne wysiłki prezydenta Trumpa na rzecz ratowania tego narodowego skarbu - to klasyczny przejaw nietolerancji, bardzo kosztowny dla instytucji non-profit zajmującej się sztuką" - napisał Grenell.

W liście nazwał odwołanie występu "politycznym chwytem" i stwierdził, iż "Jazz Jams" odnotowało "żałosne wyniki sprzedaży biletów". Grenell poinformował również, iż instytucja planuje ubiegać się o odszkodowanie w wysokości jednego miliona dolarów.

Afera wokół Kennedy Center w Waszyngtonie. Trump wprowadza nowe porządki

Stacja CBS przypomina, iż prezydent John F. Kennedy zginął w zamachu w 1963 roku, a Kongres zdecydował wówczas o uznaniu obiektu za żywy pomnik jego pamięci. Ustawa wyraźnie zabrania zarządowi dodawania jakichkolwiek nowych upamiętnień.

Decyzja o zmianie nazwy ośrodka spotkała się z ostrą krytyką ze strony demokratycznych kongresmenów i niektórych członków rodziny Kennedy'ego. Demokratyczna kongresmenka Joyce Beatty z Ohio skierowała sprawę do sądu, nazywając sytuację "rażącym naruszeniem praworządności" i zauważyła, iż nazwa nie może zostać zmieniona bez uchwały Kongresu.

ZOBACZ: Trump złożył życzenia świąteczne. "Radykalne lewicowe szumowiny"

Grenell, również wyznaczony przez Trumpa, twierdzi, iż status instytucji jako miejsca pamięci Kennedy'ego nie uległ zmianie.

CBS News zauważa, iż Trump w czasie swojej pierwszej kadencji praktycznie ignorował działalność ośrodka. Po powrocie do Białego Domu mocno się zaangażował - zmusił kierownictwo do ustąpienia, dokonał gruntownej reorganizacji zarządu i stanął na jego czele, a także osobiście poprowadził tegoroczną ceremonię wręczenia nagród Kennedy Center Honors, łamiąc długą tradycję, zgodnie z którą prezydenci USA pełnili głównie rolę widzów.

Od czasu rozpoczęcia drugiej kadencji Trumpa wielu artystów odwołało swoje występy w Kennedy Center.

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Idź do oryginalnego materiału