WIERSZE BIAŁE I WOLNE • tytuł w ramie się nie mieści

osme-pietro.pl 19 godzin temu
zapiski z krótkiej przejażdżki rowerowej nad Wisłą pod koniec dnia wywołanej zmęczeniem pracą zarobkową która jest stresująca okrutnie

widziałam drzewo pomazane na czerwono
w środku dawnego lasu
rozkładało gałęzie panoszyło się dostojnie
a wokół tylko piach w pobliżu koparka
szczerzyła się do chmur już nie nad łąką
a farba była świeża ciepła intensywna
i jakby rozrywała drzewo krzykiem Muncha

nie chciałam wpleść się pojechałam dalej

by wpaść na lisa tak chudego aż się chciało
nakarmić go kurczęciem choćby tym płci męskiej
co ma być żywcem zutylizowane bo w hodowli
zwykłym odpadem jest no ale ja nie rolnik
ani hodowca ni ekolog - ja konsument
w końcu zatrzymam się na piwo

koniec drogi

Statystyki: autor: tabakiera — 19 cze 2025, 23:08


Idź do oryginalnego materiału