idąc w lekkim zamyśleniu
jedna z myśli
wyrwała mi się z głowy
przebiegła przez ulicę
na czerwonym świetle
nie pobiegłem za nią
myślałem iż wróci
po tygodniu zacząłem szukać
znali szczególne
skryta trudna do zrozumienia
odważna bezkompromisowa
po latach
w ciemnym zaułku
dostrzegłem zarys postaci
to była ona
przytuliłem
chciałem ogrzać
przestała oddychać
ktoś odebrał jej wiarę
zaniedbał zlekceważył
ktoś do kogo trudno się przyznać
a ona była tą największą...
w moim...
no i jak ty piszesz
za dużo patosu
za dużo żalu
beznadzieja
ach...
Statystyki: autor: Krokus — 24 maja 2025, 23:20