umierałem w bólach rodząc wiersze
cierpienie uświęca
rodziły się niepełnosprawne
przez ojca kochane
niezrozumiałe
odrzucone
wyśmiane
ale żywe
raz stworzone drugi raz biczowane niosące
brzemię potem ukrzyżowane
pisałem z miłości nie znając poezji
nieświęty święty
to dopiero po śmierci
a one patrzą z krzyża
patrzeć będą dalej
wiem iż nie umrą
niezmienność to świętość
a życie zmienne
one święte a ja człowiek
kiedyś odejdę
niezmiennie
spotkamy się ponownie
Statystyki: autor: Toyer — 21 lip 2024, 09:33