Zwierzała się tylko tańcowi
przez ćwiczoną grację i dykcję,
chciała uzależniać od swojego teatru.
Nie zostawiał dla niej przyjaciół.
Miał ją tylko raz, rwał ubranie, gwałcił,
żeby nie musieli udawać poza dnem oczu.
Wspomnienia wyjawiał opium.
Zaczęła żyć z jego najlepszym, wiarołomnym przyjacielem.
Wydając pozostałych upozorował,
także swoją niematerialną śmierć.
Odszedł spokojnie z przyjęcia za ich tajemniczym zaproszeniem.
Ciekawość to ostatnia z wielkich rzeczy, której był coś winien.
__________________
* Jan Piwnik. Ponury
Statystyki: autor: Strood — 29 paź 2025, 10:18





