Zaglądanie w głąb siebie to podróż w nieznane - otwieranie innych przestrzeni, czasami zaskakujących – czysta metafizyka zranionej, a może choćby skrzywdzonej duszy. Uleczona… wybaczy i powróci.
A człowiek? Jako całość ducha i materii - i tak w ogólnym bilansie - jest sam.