choć mały człowiek jestem
własnych idei sam przestrzegam
nie dorastam sobie do pięt
plączą mi się własne nogi
gdy idę do siebie niepodobny
jestem wielki choć ubogi
gdzie ja siebie będę godny
nieśmiało z sobą rozmawiam
przerastam siebie samego
czasem wstyd zagadać
do kogoś tak sobie znanego
sławny sam dla siebie
nauczyciel ludzkiej duszy
sam przed sobą się wstydzę
w myślach taki niepodobny
odwagi nie mam trzęsę się
gdy widzę swoje odbicie
język duszy mi się plącze
co mam sam sobie powiedzieć
może kiedyś poznam
tak wielką personę
siebie spotkam sam na sam
póki co się spojrzeć wstydzę
zagadaj do mnie przeze mnie
niech ten strach odejdzie
ty co godny jesteś mnie
jak ja sam nie wart siebie
Statystyki: autor: Toyer — 27 cze 2024, 11:46