matka skrzywdzonego życia,
czule głaszcze troski płaczące.
Nawet gdy czas krwawi — nie zostawi blizny.
Czasem w złości rozrywana,
wybacza miłością.
Uczy, chociaż boleśnie —
życie prostuje linijką.
Bywa, iż daje lanie za winy jak rodzic.
Samotna matka, bez ojca — kocha.
Sama z dzieckiem z kłopotami walczy.
Lecz gdy jej miłości się oddać —
niestraszne żadne trudy.
Kocham pokorę
jak matkę własną
Matki mam dwie —
obie mnie kochają
Statystyki: autor: Toyer — 09 paź 2025, 08:54