WIERSZE BIAŁE I WOLNE • Jutrobranie 2

osme-pietro.pl 1 miesiąc temu
Listopad rozpanoszył się na dobre.
Dopada do każdego z ledwo wypowiedzianych
słów. Ogryza do kości.
Na jaw wychodzą wszystkie letnie
kłamstewka.

Marznę.

Czy ty mnie Czasie nie wysrebrzasz
przedwcześnie?
Spójrz − jeszcze się zielenię.
Szmaragdowo.

Nie odłożyłam bezpiecznej przeszłości
na zapas. Tej jesieni nie czekaj
na owoc.
---
LuBe
czternaście jedenaście
dwadzieścia dwadzieścia pięć

Statystyki: autor: Lucile — 14 lis 2025, 11:17


Idź do oryginalnego materiału