Dopada do każdego z ledwo wypowiedzianych
słów. Ogryza do kości.
Na jaw wychodzą wszystkie letnie
kłamstewka.
Marznę.
Czy ty mnie Czasie nie wysrebrzasz
przedwcześnie?
Spójrz − jeszcze się zielenię.
Szmaragdowo.
Nie odłożyłam bezpiecznej przeszłości
na zapas. Tej jesieni nie czekaj
na owoc.
---
LuBe
czternaście jedenaście
dwadzieścia dwadzieścia pięć
Statystyki: autor: Lucile — 14 lis 2025, 11:17


