Już sam początek wiersza wprowadza nas w sedno rozważań: „– sens albo bezsens –”. Wyrażenie to natychmiast przykuwa uwagę swoją skondensowaną głębią. Z jednej strony mamy „sens”, który kojarzy się z celowością, harmonią i uporządkowaniem, a z drugiej „bezsens”, który niesie ze sobą chaos, absurd i pustkę. Kontrast ten sugeruje, iż życie człowieka to nieustanne balansowanie pomiędzy tymi dwoma biegunami.
„Oto jest wahanie najważniejsze” – zdanie to wyraźnie nawiązuje do Hamleta, który sam walczy z trudnym wyborem między życiem a śmiercią, ale autor wiersza przenosi akcent na inne zagadnienie: nie śmierć, ale codzienny wybór pomiędzy sensem a bezsensem. Wahanie to, jak sugeruje, jest najważniejsze, bo decyduje o jakości naszego życia, o tym, jak postrzegamy naszą egzystencję i jak się w niej odnajdujemy. Zauważmy, iż wiersz nie daje jednoznacznej odpowiedzi – nie narzuca jednej z opcji jako lepszej czy bardziej prawdziwej. Podkreśla jedynie istnienie tego wahania, które wydaje się nieuniknione.
Kolejne wersy wprowadzają metaforę „ignorowanego jak namolny bękart” wahania. Obraz ten jest niezwykle mocny i pełen emocji. „Bękart” to ktoś, kto nie jest chciany, ktoś, kto zostaje odrzucony przez społeczeństwo, ale wciąż istnieje, nie daje o sobie zapomnieć. Wahanie, niczym taki „namolny bękart”, jest zjawiskiem, które próbujemy zepchnąć na margines świadomości, ponieważ zakłóca nasz komfort i wprowadza niepokój. Autor wskazuje jednak, iż bez względu na nasze próby ignorowania tego problemu, on wciąż jest obecny.
„Zziębnięty i mściwy” – wahanie zostaje tu ukazane jako byt niemal żywy, posiadający swoje cechy, a choćby emocje. Zziębnięcie można interpretować jako metaforę odrzucenia, opuszczenia, a także braku ciepła i empatii. Z kolei „mściwość” sugeruje, iż ignorowane wahanie, zamiast zniknąć, wraca do nas w sposób agresywny, być może w formie niepokoju, rozpaczy, czy egzystencjalnego cierpienia. To nie jest coś, co można zlekceważyć bez konsekwencji.
Kolejny obraz – „dziurawi nasze kolaże codzienności” – jest niezwykle sugestywny. Codzienność zostaje tutaj porównana do kolażu, co sugeruje jej różnorodność, złożoność, a może choćby przypadkowość. Nasze życie to zbiór różnorodnych doświadczeń, które łączymy w jeden obraz, próbując nadać im sens. Jednak wahanie – to „zziębnięte i mściwe” – nie pozwala na spokojne budowanie tego obrazu. Dziurawi go, czyli niszczy, burzy jego strukturę, wprowadza w niego chaos. Tym samym autor pokazuje, iż wątpliwości dotyczące sensu i bezsensu życia przenikają naszą codzienność, niszcząc spójność naszych myśli, planów i działań.
Tekst ten można odczytać jako pesymistyczny komentarz na temat kondycji współczesnego człowieka, który w codziennym pędzie próbuje zagłuszyć swoje egzystencjalne rozterki, ale mimo to, wahanie – symbolizujące wewnętrzny niepokój – nie daje mu spokoju. Z drugiej strony, można go również interpretować jako realistyczne spojrzenie na ludzką egzystencję, która nie jest jednoznaczna, ale pełna sprzeczności i pytań, na które nie ma prostych odpowiedzi.
Ostatecznie, utwór zadaje czytelnikowi fundamentalne pytania o sens istnienia, bez narzucania odpowiedzi. Jest to refleksja nad kondycją ludzkiego umysłu, który wciąż balansuje między pragnieniem sensu a doświadczeniem bezsensu, a także nad nieuchronnością tych wahań, które – mimo naszych prób ich ignorowania – wpływają na każdy aspekt naszej egzystencji.
Statystyki: autor: nie — 17 paź 2024, 16:36