WIERSZE BIAŁE I WOLNE • Dozgonna dłużniczka

osme-pietro.pl 1 miesiąc temu
Marii K.

obiecała przyjechać
na moje spotkanie
literackie.
zamówiłam sok pomarańczowy.
ona zimną herbatę.

za grafikę wyjęłam
dwie stówki.
kazała schować.
głupio mi się zrobiło
bo pomyślałam za mało.

powiedziałam iż mam tremę.
"patrz na mnie" poprosiła.
potem pięknie odpowiadałam
z uśmiechem spoglądając
na warszawskich gości.

niczego bardziej się nie wstydzę
jak tego iż wtedy
unikałam jej wzroku
nawet tych dwóch stów
mi teraz nie wstyd
tylko tej ucieczki
przed jej dobrotliwymi oczami
przed niebem którego
chciała mi uchylić

Statystyki: autor: Agnieszka R. — 18 sie 2024, 20:20


Idź do oryginalnego materiału