buszuje w zakamarkach
a szczelinami
zza butwiejących framug
wdzierają się rytmy
unosząc słowa
dźwięki
świdrują w głowie
nadludzie odziani w siną mgłę
piewcy przestworzy
a gamy dziurawią
oziębłe serce
ciało
rozkołysane jak ocean
wśród rozigranych fal
emanuje
nieujarzmioną miłością
do Boga
Statystyki: autor: Gajka — 05 mar 2025, 20:12