Tym razem w głąb poezji rumuńskiej, bo w zeszłym tygodniu po raz pierwszy w życiu znalazłam się w Bukareszcie. I przywiozłam stamtąd fascynację tym miejscem i potrzebę powrotu, by poznawać je dalej. A dla Was tekst Teodory Coman, który przełożyła Joanna Kornaś-Warwas. Potraktujcie to jako zapowiedź bardziej intensywnej w tym roku obecności poezji z tego kraju podczas naszych poniedziałkowych spotkań.
Posłuchajcie!
Podcastu możecie słuchać także w …