Wieniawa wywołała prawdziwą burzę. Nagle wypaliła, iż "bieda to stan umysłu"

natemat.pl 2 godzin temu
Julia Wieniawa była gościem programu "Kuba Wojewódzki". Jednym z poruszanych tematów był sukces zawodowy i podejście do pracy. Zdaniem aktorki "bieda to stan umysłu". W sieci zawrzało.


Julia Wieniawa jest aktorką, piosenkarką oraz należy do grona najpopularniejszych influencerek w Polsce. W wieku 26 lat odniosła spory sukces zawodowy. Bierze udział w kampaniach najbardziej znanych marek na świecie. Niedawno wystąpiła na pokazie L'Oreal w Paryżu m.in. obok Kendall Jenner.

Pod koniec września ukazał się jej nowy album muzyczny "Światłocienie". A z początkiem października Wieniawa ruszyła w trasę koncertową po Polsce. Teraz w mediach społecznościowych wybuchała burza po jej wypowiedzi w programie Kuby Wojewódzkiego.

Julia Wieniawa: "Bieda to stan umysłu"


Prowadzący zapytał aktorkę, czy "bieda to stan umysłu". – Niestety, ale też tak uważam. Wiem, iż jest to kontrowersyjne, ale wiesz, ja nie pochodzę wcale z bogatej rodziny i już jako dziecko czułam i wiedziałam, co mnie w życiu czeka. Nieświadomie afirmowałam to swoje życie i wiedziałam, iż zawsze na wszystko będzie mnie stać, co będę chciała. Czułam to jakby w trzewiach – odparła Wieniawa.

W programie przyznała, iż jest pracoholiczką, a sukces zawodowy wiele ją kosztuje. - Jestem niestety tego twarzą. To jest każdego wybór. Ja lubię z*********ć – mówiła. Dodała przy tym, iż jest konsekwentna w działaniu.

– Oczywiście jestem perfekcjonistką. Ja też chciałam wydawać, próbować, czasem się na czymś spalić. Czasem może mi się podwinąć noga, ale dzięki temu wiem, co działa, co lubię, co moi odbiorcy lubią i jestem coraz lepsza. Czuję się twardo stąpająca po ziemi – mówiła.

Słowa Wieniawy wywołały burzę w komentarzach


Ten fragment "Kuby Wojewódzkiego" na TikToku ma niemal 300 tysięcy wyświetleń. Internauci nie przebierali w słowach.

"Cześć, jestem Julia Wieniawa i nie rozumiem, jak działają nierówności społeczne", "cześć jestem Julia i jestem po prostu nieświadoma otaczającego mnie świata, żyjąca w swojej bańce influencerki", "dramat", "Z pozycji osoby uprzywilejowanej to najfajniej się wypowiadać, tak łatwo i lekko przychodzi, wystarczy afirmować kochani!" – brzmią przykładowe komentarze.

Do sprawy odniosła się też aktorka Gabriela Oberbek. Opublikowała obszerny post, w którym zwróciła się do Julii Wieniawy. Wskazała, iż to, czym dla kogoś jest "bieda", to kwestia sporna.

"Dla mnie 'bieda' to także braki w inteligencji emocjonalnej, która wydaje mi się kluczowa w obcowaniu z empatią i umiejętnością wychodzenia poza własną perspektywę. Wiele lat temu podjęłam się pracy z ludźmi z różnych trudnych środowisk – z problemami zdrowotnymi, domowymi, a także z niepełnosprawnościami. Żyjąc tak blisko wielu przyziemnych trudności, ciężko mi zgodzić się z tym, co Pani powiedziała" - napisała Oberek.

Gabriela Oberek zwróciła się z apelem do Wieniawy


Wskazała na szereg czynników, które kształtują nasze życie. "W obliczu nieuleczalnej choroby, walki o życie czy codziennego zmagania o przetrwanie, trudno mówić o kreowaniu takiego stanu umysłu, który sam w sobie miałby prowadzić do ogromnego sukcesu finansowego" – zwróciła uwagę.

Aktorka podkreśliła, iż są osoby, którym się to udaje, ale jednak nie wszyscy mają taką szansę. "Proszę, aby zastanowiła się Pani w przyszłości nad takimi stwierdzeniami. Jest Pani osobą opiniotwórczą, a wielu młodych ludzi – również tych, którzy czują się z wielu poważnych powodów 'bez szans' – słucha Pani muzyki i ogląda Panią w filmach czy serialach. To też są Pani odbiorcy" – napisała Gabriela Oberek.



I dodała: "Nie twierdzę, iż droga, którą Pani przeszła, była łatwa ani iż nie zawdzięcza Pani swojego sukcesu ciężkiej pracy, ale o ile urodziła się Pani zdrowa, to już otrzymała Pani pewien start i kapitał, którego niektórzy nigdy nie doświadczą, niezależnie od tego, jak bardzo staraliby się 'kreować swoją rzeczywistość'. Niemniej jednak gratuluję Pani dotychczasowych osiągnięć i życzę kolejnych sukcesów".

Idź do oryginalnego materiału