Wieniawa wykreowała mroczne alter ego! Sama się przestraszyła. "Musiałam potem sprzątać syf"

gazeta.pl 4 tygodni temu
Julia Wieniawa w nowym wywiadzie szczerze wyznała, iż wytworzyła w sobie dwie odmienne osobowości. Jedna z nich bardzo różni się od tej którą na co dzień pokazuje fanom. Jej alter ego wielokrotnie wpakowało ją w kłopoty.
Julia Wieniawa nie zwalnia tempa i stale angażuje się w nowe projekty. 12 sierpnia pojawiła się na spotkaniu prasowym nowego sezonu "Rodzinki.pl", gdzie skupiła na sobie całą uwagę, a wszystko za sprawą nieoczywistej stylizacji. w międzyczasie gwiazda pracuje również nad najnowszym albumem "Światłocienie", który ukaże się już 26 września. W ramach promocji singla "Nie będziemy tęsknić" Wieniawa chętnie udziela wywiadów. W jednym z nich nawiązała do swojego alter ego o imieniu Anastazja. Jak sama wyjawiła, wykształciła je po kilku miłosnych zawodach.


REKLAMA


Zobacz wideo Kożuchowska od początku widziała gwiazdę w Wieniawie. Wskazała różnicę między nimi


Julia Wieniawa szczerze o swojej mrocznej stronie. Nocą staję się kimś innym
Julia Wieniawa w rozmowie z Klaudią Sadownik dla RMF FM opowiadała o pracy nad płytą "Światłocienie". Jak sama wyjaśniła, na płycie można usłyszeć jej dwie wersje - pierwsza jest pełna wiary w miłość i prawdziwe uczucie, a druga jest bardziej mroczna i stała się jej alter ego. Gwiazda wyjaśniła, co się do tego przyczyniło.
To dziewczyna, która stwierdziła, iż 'okej, zostałam zraniona, więc teraz ja będę rozdawać karty. Teraz nie będziesz ty mnie ranił, tylko jak już to ja, albo właśnie będę znikać, zanim ktoś mi to po prostu zrobi'. Jest to dziewczyna, która lubi wpadać w tarapaty
- powiedziała Wieniawa. - To jest taka postać, która się we mnie pojawiała z dwa lata temu, jak na przykład wychodziłam gdzieś na imprezę, wszystko się ściemniało. W nocy była trochę inna Julia, w ciągu dnia była zupełnie inna - wyjaśniła.


Julia Wieniawa nie ukrywała, iż z początku sama się wystraszyła i postanowiła poruszyć temat alter ego na terapii. - Kiedyś myślałam, iż może jest ze mną problem, może mam dwubiegunówkę. I choćby gadałam o tym na terapii, skąd się to bierze. I podobno w pewien sposób wypracowałam w sobie dwa systemy obronne, stąd ten dualizm we mnie - wyznała w wywiadzie dl RMF FM.


Julia Wieniawa o mrocznych cechach charakteru. "Każdy ma jakieś żądze"
Gwiazda nie ukrywa, iż od kiedy zaczęła terapię, bardzo pracuje nad swoim zdrowiem psychicznym. Podzieliła się refleksją na temat zawodów w życiu uczuciowym, które przekładają się na to, iż z czasem trudniej jest się otworzyć w nowej relacji. "W sumie mam wrażenie, iż każdy z nas, każdy ma swoją ciemną i jasną stronę i albo o niej nie wie, albo się do niej nie przyznaje. Każdy ma jakieś żądze. (...) Z racji tego, iż kiedyś może za bardzo kochałam, to teraz przywdziewam tę maskę zimnej i bezdusznej, a tak naprawdę jest to tylko i wyłącznie system obronny" - wyznała artystka.
Idź do oryginalnego materiału