Wieniawa w tarapatach jak El Dursi? Policja komentuje. Wiadomo, co może jej grozić

gazeta.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Policja komentuje zachowanie Wieniawy. Wiadomo, co może jej grozić. Fot. Instagram/ juliawieniawa/ Agencja Wyborcza.pl


Julia Wieniawa się nie popisała. Aktorka zamieściła w mediach wideo, które nagrywała podczas jazdy samochodem. Wówczas spadła na nią masa krytyki od rozczarowanych jej postawą fanów. Sprawę skomentowała policja i zdradziła, co może grozić artystce za jej mało odpowiedzialne zachowanie.
Julia Wieniawa udostępniła w sieci nagranie, które wywołało sporo zamieszania. Na wideo artystka pochwaliła się talentem wokalnym, prowadząc samochód. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż samochód nie stał na postoju, a Wieniawa, nagrywając swój śpiew, często odwracała się w stronę obiektywu, cały czas kierując pojazdem. "Ładna piosenka, ale proszę - nie nagrywaj w trakcie prowadzenia. To niebezpieczne i normalizuje złe wzorce zachowań na drodze, które mogą narażać innych. Nie warto - można się zatrzymać i spokojnie nagrać, bez zagrożenia" - upomniała ją Maja Staśko. W komentarzach pod materiałem także zrobiło się gorąco, a fani zarzucali Wieniawie, iż ta ma normalizować złe wzorce zachowań. Sprawę skomentowała też Blanka Lipińska, która podobnie jak Wieniawa, w przeszłości spotykała się z Aleksandrem Baronem. Pisarka od lat przemawia do fanów z wnętrza samochodu, podczas jazdy. Stanęła w obronie Wieniawy i skrytykowała nadgorliwych "strażników internetu". Do sprawy odniosła się również policja.
REKLAMA


Zobacz wideo Julia Wieniawa prowadzi samochód i śpiewa. Burza w komentarzach


Policja komentuje zachowanie Wieniawy w samochodzie
Julia Wieniawa nagrywając swój śpiew nie trzymała telefonu w ręku, miała go zamocowanego na specjalnym uchwycie, jednak kierując pojazd co jakiś czas zerkała na ekran. Blanka Lipińska nie widzi nic złego w zachowaniu aktorki, ale zdaje się, iż pisarka jest w mniejszości. W rozmowie z Plejadą przedstawiciel Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji zdradził, co może grozić za takie lekkomyślne zachowanie, prezentowane przez kierowców na drodze. "Poruszając się pojazdem, mamy obowiązek obserwować drogę i jej otoczenie, a w momencie, w którym nasz wzrok jest skierowany na ekran telefonu lub mamy zajętą rękę, trzymając ten telefon, nie jesteśmy w stanie w sposób bezpieczny tym pojazdem kierować" - zaczął Antoni Rzeczkowski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
Jak podkreślił w rozmowie z Plejadą policjant, sytuacja, w której kierujący pojazdem nie jest skupiony na jeździe, tylko korzysta z telefonu, może być bardzo niebezpieczna. "Jeżeli nasz wzrok jest wówczas skupiony na wyświetlaczu telefonu komórkowego, to my tak naprawdę nie wiemy, co się dzieje na drodze" - podkreśla.


Może wybiec dziecko, zwierzę, inny kierujący może zmienić pas ruchu, a my tego nie zauważymy... Sytuacja na drodze zmienia się dynamicznie, a takim zachowaniem możemy doprowadzić do wypadku i te konsekwencje będą wówczas o wiele poważniejsze niż otrzymanie mandatu i punktów karnych


- dodał Rzeczkowski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.


Policja wzięła pod lupę jazdę Julii Wieniawy. Wiadomo, co może jej grozić
Jak podkreślił w rozmowie z Plejadą policjant, za korzystanie z telefonu podczas jazdy Julii Wieniawie mógłby grozić mandat. Jak ustala art. 45 ust. 2 pkt 1 ustawy – Prawo o ruchu drogowym zabrania się kierującemu pojazdem korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku. Za korzystanie z telefonu podczas jazdy samochodem, taryfikator mandatów przewiduje 500 zł grzywny i 12 punktów karnych. Gdyby skierowano wniosek do sądu, wówczas grzywna może wynieść choćby do 3 tys. zł. Więcej zdjęć aktorki znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Idź do oryginalnego materiału