Wiemy, czy Cillian Murphy zagra w "28 lat później". Twórcy horroru zabrali głos

natemat.pl 3 godzin temu
"28 lat później" będzie kontynuacją kultowego horroru Danny'ego Boyle'a "28 dni później" z 2002 roku. Od dawna mówiło się, iż w sequelu znów pojawi się jeden z członków oryginalnej obsady, czyli Cillian Murphy. Producent głośnego filmu wyjaśnił, czy laureata Oscara za "Oppenheimera" faktycznie zobaczymy u boku Aarona Taylor-Johnsona i Ralpha Fiennesa.


Trzecia część serii pod tytułem "28 lat później" – będąca jednocześnie początkiem nowej trylogii sequeli – zabierze widzów z powrotem na odizolowane od reszty świata wyspy brytyjskie. Jedna ze społeczności ocalałych zbudowała sobie azyl na niewielkiej wyspie, na którą dostać się można jedynie długą, wąską i zalaną z obu stron drogą. Dwóch członków grupy wyrusza na specjalną misję, w trakcie której odkryją, iż zainfekowani ewoluowali.

Przypomnijmy, iż fabuła pierwszej część serii o "wirusie gniewu", który doprowadził do apokalipsy rodem z filmów o zombie, skupiała się na losie wybudzonego dopiero ze śpiączki kuriera Jima. 28 dni po wybuchu epidemii mężczyzna (grany przez Cilliana Murphy'ego) odkrywa, iż Londyn zalała fala rozwścieczonych i niezwykle szybkich nosicieli wirusa.

Czy Cillian Murphy faktycznie zagra w "28 lat później"? Twórcy filmu tłumaczą


Gdy ogłoszono, iż w "28 lat później" zagrają kandydat na kolejnego agenta 007, Aaron Taylor-Johnson ("Kraven Łowca"), odtwórca Voldemorta w serii "Harry Potter", Ralph Fiennes, a także gwiazda serialu "Obsesja Eve" Jodie Comer, w mediach popkulturowych zapowiedziano również, iż do obsady dołączy Cillian Murphy, który ponownie wcieli się w Jima.

Jak się jednak okazuje, zdobywcy Oscara za rolę ojca bomby atomowej wcale nie zobaczymy w nadchodzącym tytule, niemniej możemy się go spodziewać w jednej z kolejnych części nowej trylogii.

– Cilliana nie ma w pierwszym filmie, ale mam nadzieję, iż gdzieś po drodze natrafimy na Jima. W tej chwili (red. przyp. – Murphy) jest zaangażowany w projekt jako producent wykonawczy – wyjaśnił w rozmowie z magazynem "The Empire" jeden z producentów "28 lat później", Andrew Macdonald.



Nadmieńmy, iż kiedy światło dzienne ujrzał pierwszy zwiastun horroru Danny'ego Boyle'a ("Trainspotting"), do którego scenariusz stworzył reżyser "Civil War" Alex Garland, wielu widzów stwierdziło, iż Cillian Murphy wcielił się w bardzo wychudzonego zarażonego, który w zapowiedzi był widoczny przez zaledwie sekundę. Później wyjaśniono, iż przerażającego nosiciela "wirusa gniewu" z trailera zagrał tak naprawdę statysta, Angus Neill.

"28 lat później" doczeka się kinowej premiery już 20 czerwca 2025 roku.

Idź do oryginalnego materiału