Jarosław Jakimowicz i Krzysztof Rutkowski to dwójka celebrytów, która budzi skrajne emocje wśród fanów i wywołuje liczne kontrowersje. Nic więc dziwnego, iż gdy obaj panowie postanowili zapozować do wspólnego zdjęcia, na aferę i wielkie poruszenie wśród internautów nie musieliśmy długo czekać.
"Czy to spotkanie było przypadkowe? Nie. Czy to pierwsze nasze spotkanie? Nie. Pierwsze było 30 lat temu" - podpisał wspólną fotkę gwiazdor "Młodych wilków". Reklama
Jakimowicz pilnie reaguje na aferę ws. zdjęcia z Rutkowskim
Pod postem celebryty od razu pojawiły się nieprzychylne komentarze internautów, którzy (nie zawsze kulturalnie) wyrażali swoje zdanie na temat tej barwnej dwójki. Jakimowicz z charakterystycznym dla siebie zawzięciem i konsekwencją usuwał obraźliwe jego zdaniem opinie internautów. W rozmowie z Plejadą aktor wytłumaczył, co nim kierowało.
"To było nieprzypadkowe spotkanie. Umówiliśmy się. Napisałem, iż proszę o kulturę wypowiedzi w komentarzach. Niestety, było dużo chamskich wpisów, a dla mnie sytuacja jest prosta: o ile publikuję z kimś zdjęcie, to wymagam szacunku dla tej osoby od tych, którzy komentują na moim profilu. (...) Jeden kolega, którego znam 20 lat, pisał brzydko i dlatego zakończyliśmy znajomość. Ja naprawdę mam zasady" - wyznał.
Były gwiazdor TVP zdradził także, iż wiele nieprzychylnych komentarzy dotyczyło wyglądu Krzysztofa Rutkowskiego, a jego zdaniem jest to rzecz drugoplanowa.
"Mnie to nigdy nie interesowało i nie interesuje. Taki ma styl. Są ludzie ekscentryczni i w Polsce od razu to jest niedozwolone. Nie możesz być ekscentryczny, musisz być średni, szary, bo w Polsce nie akceptujemy czegoś takiego" - podsumował celebryta.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Jakimowicz kiepsko zaczyna rok. Będzie musiał słono zapłacić
Krzysztof Rutkowski z małżonką podpisali umowę na nowy program. Wystąpią w nim razem