Wiele premier Disneya trafi do kin dużo później. Na co poczekamy?

filmweb.pl 10 miesięcy temu
Liczne zawirowania w świecie filmowym mogą sprawić, iż przyszły rok nie będzie obfitował w filmowego premiery. Ze względu na strajk aktorów i wciąż niepewną sytuację z tym związaną Disney przesunął swoje planowane na 2024 roku produkcje aż na 2025.

Kłopotów decydentom narobił też oskarżony o przemoc domową Jonathan Majors, a ostatnio ogłoszono też, iż nowy film z Robertem De Niro "Alto Knights" przemianowany z "Wise Guys" został przesunięty w kalendarzu premier aż o 9 miesięcy.


Przesunięte premiery. Na co poczekamy dłużej?



Po świetnym występie Roberta De Niro w "Czasie krwawego księżyca" w kolejnej roli zobaczymy go dopiero pod koniec przyszłego roku. Jego najnowszy gangsterski dramat "Alto Knights" w reżyserii Barry'ego Levinsona – do niedawna znany jako "Wise Guys" – został przesunięty z lutego 2024 roku aż na listopad 2024 roku.
Nowa animacja Pixara "Elio" o chłopcu podróżującym do odległej galaktyki poczeka na swoją premierę jeszcze dłużej – producenci zdecydowali, iż film trafi do kin nie 1 marca 2024 roku, ale dopiero 13 czerwca 2025.



zwiastun animacji "Elio"

Podobnie postąpiono z nową "Śnieżką" Marca Webba, której gwiazdą jest Rachel Zegler. Disney pokaże ją w kinach nie 21 marca 2024 roku, ale rok później – 22 marca 2025 roku.

Rachel Zegler na pierwszym zdjęciu w "Śnieżce"

Nie wiadomo natomiast, kiedy zadebiutuje "The Bikeriders" – film Jeffa Nicholsa z Austinem Butlerem i Tomem Hardym w rolach głównych. Disney usunął datę 1 grudnia – częściowo z powodu wielkiej premiery filmu koncertowego Beyonce planowanego na ten dzień, częściowo z powodu trwającego strajku aktorów. Gwiazdy filmu nie mogłyby więc brać udziału w jego promocji.



zwiastun filmu "The Bikeriders"

Najwięcej niewiadomych dotyczy "Magazine Dreams", którego gwiazdą jest Jonathan Majors. Premiera filmu planowana na 8 grudnia nie wchodzi w rachubę ze względu na oskarżenia wobec aktora o przemoc domową i toczące się śledztwo w tej sprawie. Pierwsza rozprawa została wyznaczona na 29 listopada tego roku. W podobnym zawieszeniu znajdują się inne projekty aktora, w tym filmy Marvela, w których miał się ponownie wcielić w Kanga.

Jonathan Majors. O co oskarża go nowojorska prokuratura?



Sprawa karna dotyczy wydarzeń z 25 marca. Aktorowi postawiono cztery zarzuty wykroczenia związane z napaścią.
Według prokuratury problemy pomiędzy sprawcą Jonathanem Majorsem i ofiarą Grace Jabbari zaczęły się w samochodzie. Kobieta miała zauważyć, iż aktor czytał wiadomość tekstową "Chciałabym cię teraz całować". Jabbari chciała wyrwać mu telefon. Ten jednak złapał ją za rękę, wykręcił ją i uderzył. Kiedy kobieta opuściła samochód, miał ją chwycić i brutalnie pchnąć do wnętrza pojazdu.

Jabbari trafiła do szpitala, gdzie stwierdzono liczne zasinienia, złamany palec, rozcięte ucho oraz guz na głowie.

Obrona Majorsa zaprzecza opisowi wydarzeń, jaki przedstawia prokuratura. W ich wersji to Jabbari była sprawcą. Aktor wyłącznie bronił się. I to on miał też wykonać jeden z telefonów na numer alarmowy. Według obrony zrobił to, ponieważ obawiał się o stan psychiczny partnerki.

W czerwcu prawnicy aktora złożyli kontrpozew przeciwko Jabbari, czego skutkiem było wystawienie przez nowojorską polucję I-Card (dokument, na podstawie którego można aresztować osobę). Kobieta była choćby zatrzymana przez policję, ale prokuratura zdecydowała, iż nie będzie wnosić przeciwko niej jakichkolwiek oskarżeń.
Idź do oryginalnego materiału