Andziaks - a tak adekwatnie Angelika Trochonowicz, jest nazywana przez wielu "królową vlogmasów". Od początku grudnia na jej kanale codziennie pojawiają się filmy z dnia codziennego, na których pokazuje swoje przygotowania do świąt. Pod nagraniami zaczęły pojawiać się komentarze, jakoby w małżeństwie Trochonowiczów nie działo się dobrze. Gwiazda odpisała na zarzuty.
REKLAMA
Zobacz wideo Andziaks nazwana "królową konsumpcjonizmu". Zdradziła nam, jaką ma najdroższą rzecz w szafie
Andziaks i Luka mają kryzys? Influencerka jasno odnosi się do zarzutów
Andziaks co roku może liczyć na miliony wyświetleń pod jej vlogmasami - filmami, na których możemy zobaczyć jak przygotowuje się do świąt Bożego Narodzenia. Nie da się ukryć, iż celebrytka uwielbia przepych i drogie dekoracje. W tym roku pojechała z rodziną do Laponii, ubrała już bardzo wysoką choinkę i bogato udekorowała dom. Na filmach pojawiają się oczywiście najbliżsi influencerki. Nie brakuje tam jej córki, Charlotte, mamy, a także męża - Łukasza, którego wszyscy nazywają Luka.
Wierni widzowie coraz częściej w komentarzach piszą o tym, iż pomiędzy małżonkami nie dzieje się dobrze. Fani wskazywali na to, iż Luka niekoniecznie jest chętny do aktywności, które wymyśla jego żona. Jedna z uwag brzmiała: "Coś dziwnego jest pomiędzy Luką a Andzią. Luka niechętnie się udziela i robi wszystko z przymusu". Angelika postanowiła odnieść się do sprawy. "Absolutnie. Co za bzdury. Między nami jest cudownie, cieszy się tym czasem, który teraz mamy. Praktycznie w ogóle się nie kłócimy, jest nam dobrze ze sobą, więc jak czytam takie komentarze, to głowa mi aż paruje, co wy wymyślacie" - czytamy pod jednym z filmów.
PRZECZYTAJ WIĘCEJ: Ciężarna Megan Fox rozstała się z partnerem! Wykręcił jej numer
Andziaks przesadziła? To podarowała córce przyjaciółki na Mikołajki
Gwiazda nie ukrywa, iż uwielbia obdarowywać najbliższych drogimi prezentami. Nie inaczej było przy okazji Mikołajek. Andziaks wraz z Luką wybrali się na świąteczne spotkanie ze znajomymi - Żanetą i Grzegorzem, którzy mają dwie córki - sześcioletnią Sarę i trzyletnią Melisę. Młodsza z nich jest chrześniaczką Angeliki. Youtuberka podarowała jej 6 grudnia bardzo drogi tablet, czym wywołała niemałe poruszenie. W komentarzach aż wrzało. "Nie lepiej jakieś puzzle kupić albo fajniejszą zabawkę?", "Szkoda dzieciństwa", "Dziecko w wieku trzech lat dostaje tablet na Mikołaja, to naprawdę przesada" - twierdzili widzowie.