Anna Wendzikowska od dwóch lat nie pokazuje się na małym ekranie. Od czasu rozstania z TVN-em skupia się przede wszystkim na prowadzeniu podcastu "Ku szczęściu" i aktywności w social mediach, w których - jak wiele innych znanych osób - dzieli się swoją codziennością czy pięknymi kadrami z wakacji.Reklama
Tym razem jednak celebrytka zdobyła się na szczerze i poważne wyznanie. Okazuje się, iż kobieta od lat walczy z chorobą.
Anna Wendzikowska walczy z tym od lat. "Raz było lepiej, raz gorzej"
"Dla wielu z Was jest to istotny post. Prosiłyście o niego, bo wiele z Was ma podobne wyzwania... Wszystko, co się dzieje, musicie skonsultować (...), ale może coś z mojej historii Wam pomoże i wskaże kierunek" - zaczęła dłuższy wywód rozpisany na kilka zdjęć w opublikowanej na Instagramie galerii.
Co istotne, problemy zdrowotne towarzyszą prezenterce od dawna.
"Zmagam się z anemią już od wielu lat. Raz było lepiej, raz gorzej. Ostatnie badania wyszły bardzo słabo. (...) Magazyn żelaza praktycznie zerowy. Mój lekarz powiedział: 'Dość. Jest pani niedotleniona. (...) Trzeba wreszcie znaleźć przyczynę'. Zlecił mi całą masę badań" - wyznała.
Na podstawie tych przez nią wymienionych można stwierdzić, iż specjalista chciał przeskanować niemal całe ciało w poszukiwaniu źródła słabych wyników. Niestety jak na razie bezskutecznie. Wendzikowską czeka jeszcze wizyta u kolejnego eksperta, poza tym gwiazda musi również rozważyć poddanie się drobnemu zabiegowi.
Wendzikowska walczy z poważną chorobą. "Nawet nie zdawałam sobie sprawy"
Ale pewne zmiany już wprowadziła. Wszystko to z uwagi na chęć zwiększenia wchłaniania pewnych niezbędnych elementów.
"Póki co, zgodnie z zaleceniem (...), wróciłam do jedzenia mięsa. Raz w tygodniu jem tatar albo steka. Lubię mięso, więc nie jest to dla mnie jakiś wielki problem. (...) Staram się mieć to cały czas w głowie. Jeść cytrusy, paprykę, jagody czy kiwi. Po dwóch miesiącach suplementacji (...) moje wyniki bardzo się poprawiły" - wyjawiła.
Pod zdjęciem, na którym uwieczniła fragment intensywnego treningu, Wendzikowska przyznała, iż już teraz, choć jeszcze nie wszystkie kwestie zostały wyjaśnione, ma o wiele lepsze samopoczucie.
"Czuję się 100 razy lepiej. choćby nie zdawałam sobie sprawy, jak mało mam energii, jaka jestem wiecznie zmęczona, dopóki nie zaczęłam [się] leczyć (...). Teraz czuję, iż wraca do mnie życie. Widziałam oczywiście, iż wypada mi więcej włosów i w sumie średnio wyglądają, ale jakoś nie połączyłam kropek. Po dwóch miesiącach (...) widzę dużą różnicę i jakoś mnie to pozytywnie nastraja" - dodała.
Wendzikowska wyznała to dopiero po latach. W sieci wielkie poruszenie
Na koniec prezenterka zaapelowała do obserwatorek słowami "Badajcie się".
Pod jej wpisem znalazło się niemal 400 komentarzy, w których kobiety głównie dzieliły się własnymi doświadczeniami. Wśród nich znalazła się jednak i Joanna Górska.
"Zdrowia, Aniu. Dobrze, iż tak poważnie podeszłaś do (...) [tematu] i robisz wszystko, by znaleźć przyczynę. Siły, energii i pięknych włosów" - napisała.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Była gwiazda TVN dostała propozycję pracy w TVP. Dziennikarka podjęła zaskakującą decyzję