Nevermore przyciąga szczególnych uczniów i jeszcze bardziej nietypową kadrę. Z dyrektorami jest z kolei coraz bardziej, jak z nauczycielami obrony przed czarną magią w Hogwarcie. Co stało się z Barrym Dortem? Spoilery.
W 2. sezonie „Wednesday” pożegnaliśmy kolejne postacie – część zgodnie z oczekiwaniami. W gronie nieszczęśników, którzy na swój los solidnie zapracowali, znalazł się nie kto inny, a nowy dyrektor akademii Barry Dort (Steve Buscemi). Co się z nim stało i na czym polegały jego intrygi?
Wednesday sezon 2 – co się stało z dyrektorem Dortem?
2. część 2. sezonu koncentrowała się przede wszystkim na knowaniach Nightów, na drugim planie we znaki bohaterom dał się przede wszystkim Barry Dort, czyli nowy dyrektor Akademii Nevermore.
Nim Wednesday (Jenna Ortega) ostatecznie udaremniła jego plan, wyszło, iż mężczyzna, który przejął pozycję po Larissie Weems (Gwendoline Christie), stoi na czele kultu, w którym dorastała Bianca (Joy Sunday) – Gideon (Casper Van Dien) pozował z kolei za lidera, w rzeczywistości stosując się do jego poleceń.
Ale co chciał osiągnąć Dort? Okazało się, iż dyrektor zamierzał pozyskać od Hester (Joanna Lumley) pokaźną darowiznę na rzecz Nevermore – a następnie ulotnić się z wszystkimi pieniędzmi.

Ostatecznie Dorta przymuszono do przyznania się do winy (doprowadziła do tego sama Bianca) – oszustwa, ale i zabójstwa Gideona. niedługo po tym bohater został zamieniony w kamień przez Ajaxa (Georgie Farmer), niniejszym ponownie zwalniając stanowisko dyrektora Nevermore.
Wiele innych kwestii nadaje się do omówienia przy finale 2. sezonu „Wednesday” – nie wiemy m.in., co będzie z Enid (Emma Myers) i czy wyzwolony Tyler (Hunter Doohan) nie wróci, by zemścić się na głównej bohaterce. To powiedziawszy, fanów zżera ciekawość, o czym będzie 3. sezon „Wednesday”.
A wracając do bieżących przygód naszej ulubionej bohaterki, zerknijcie, jak zdaniem Serialowej poradzono sobie z domknięciem bieżącej serii: Wednesday sezon 2, część 2 – recenzja. Przesłuchajcie też nowego kawałka, który na potrzeby serialu nagrała sama Lady Gaga.