W 2022 roku "Wednesday" podbiła serca widzów, media społecznościowe i szczyty rankingów Netfliksa. Wszystko dzięki nowemu spojrzeniu na uwielbianą i znaną od lat rodzinę Addamsów. Swoją rękę do stworzenia obrazu przyłożył Tim Burton i widać ją na każdym kroku. Niepodrabialny styl i wizja reżysera sprawiła, iż Akademia Nevermore okazała się idealna dla najbardziej mrocznej córki Morticii i Gómeza.
Teraz "Wednesday" powraca wraz z nowymi odcinkami. Czy drugiemu sezonowi uda się powtórzyć sukces sprzed kilku lat?
"Wednesday": kłopoty są zawsze w pobliżu
Wednesday powraca do Akademii Nevermore na kolejny rok, jednak nic nie jest takie, jak poprzednim razem. Nie jest już dziwną outsiderką, tylko szkolną bohaterką. Podąża za nią wianuszek fanów oraz... tajemniczy stalker, który uprzykrza jej życie. I choćby jeżeli ciągłe zagrożenie życia jest dla bohaterki Jenny Ortegi dniem powszednim, to nagła popularność sprawia, iż wiele spraw się komplikuje.Reklama
Na szczęście obok jest Enid (Emma Myers), która swoim entuzjazmem zaraża wszystkich wokół, a wraz z rączką tworzą całkiem zgrany duet. Warto też zwrócić uwagę, iż barwna postać sprawia, iż choćby czarne serce Wednesday potrafi okazać nieco uczuć - choć nie chce tego przyznać, naprawdę zależy jej na współlokatorce.
W najnowszych odcinkach o wiele więcej czasu spędzamy z rodziną Addamsów - swoją naukę w szkole rozpoczyna Pugsley (Isaac Ordonez) i choć pozostaje nieco w cieniu siostry, to gwałtownie odnajduje swoje miejsce wśród dziwaków. Nawiązuje nowe znajomości, choć nie da się ukryć, iż znalazł ku temu bardzo pokrętną drogę.
Nowy dyrektor szkoły (Steve Buscemi) ma ambitny plan doprowadzenia Akademii do stanu świetności sprzed lat. W tym celu proponuje Morticii Addams współpracę, która chętnie przyjmuje tę propozycję, bo chciałaby spędzić nieco więcej czasu z córką, która w jej przekonaniu coś przed nią ukrywa.
Nowe odcinki są zdecydowanie bardziej mroczne, wokół Nevermore i samej Wednesday dzieje się wiele dziwnych i niewytłumaczalnych zdarzeń, które sprawiają, iż trudno jest oderwać się od ekranu.
Twórcy w tym sezonie podjęli według mnie istotną decyzję, która wpłynęła na poprawę jakości produkcji - zrezygnowano z tworzenia wątku romantycznego, a cały nacisk położono na drogę bohaterki do poszukiwania prawdy i wyjaśniania mrocznych zagadek. Ciężar nastoletnich miłości przesunięto na Enid, która znajduje się w emocjonalnym trójkącie, pomiędzy dawnym chłopakiem a nowym znajomym z wilczej watahy.
Warto zwrócić też uwagę na to, jak zmieniło się postrzeganie "normalnych" i "dziwaków". Granica mocno się zatarła i coraz częściej na ekranie widzimy, iż outsiderzy z Nevermore niejednokrotnie okazują się bardziej "normalni" niż niejeden zwyczajny mieszkaniec miasta.
"Wednesday" sezon 2.: czy warto oglądać?
Czy warto powrócić do serialu "Wednesday"? Zdecydowanie tak! Jest mrocznie, dziwnie, ale też bardziej rodzinnie. Poznajemy więcej sekretów z życia Rączki, Festera, a Pugsley może rozwinąć swoje mroczne skrzydła w pokręconej szkole. Na fanów serialu czeka wiele zaskakujących zwrotów akcji i zagadek. Twórcy odkrywają przed nami legendy Nevermore i pokazują, iż choćby z drogi bez powrotu można zawrócić, a choćby ci najbardziej martwi potrafią sporo namieszać.
Pierwsze cztery odcinki "Wednesday" zadebiutowały 6 sierpnia, a na kolejne będziemy musieli niestety trochę poczekać. Netflix zaplanował ich premierę na 3 września.