Walczyła o 250 tysięcy w "Milionerach". Jedno pytanie kompletnie ją zagięło

gazeta.pl 3 godzin temu
Za nami kolejny odcinek "Milionerów". Tym razem w programie wystąpiła pani Małgorzata. Jak sobie poradziła?
Za nami kolejny odcinek programu "Milionerzy". Widzowie znowu mogli obserwować grę uczestników, którzy walczyli o milion złotych. Tym razem w fotelu ponownie zasiadła pani Małgorzata. Kobieta kontynuowała grę z dużą sumą na koncie. Jak sobie poradziła sobie z kolejnymi pytaniami? Ta kategoria kompletnie ją zaskoczyła!

REKLAMA







Zobacz wideo "Milionerzy" usunęli się w cień w TVN na rzecz "The Floor". Kazen wyznaje prawdę o usunięciu programu Urbańskiego



"Milionerzy". To pytanie nie było łatwe. Jak poradziła sobie uczestniczka?
Pani Małgorzata zaczęła walkę o 250 tys. złotych. Zostało jej ostatnie koło ratunkowe: telefon do przyjaciela. Bohaterka odcinka otrzymała jednak pytanie, które kompletnie ją zagięło. Brzmiało: "Baran, kogut i kaczka:". Dla uczestniczki przygotowano cztery możliwe opcje:

A. to Muzykanci z Bremy,
B. są w godle Nowej Zelandii,
C. były załogą montgolfiery,
D. należą do Invertebrata.



"Milionerzy". Prawidłowa odpowiedź na pytanie
Pani Małgorzata postanowiła zadzwonić do swojej koleżanki i jednocześnie wykorzystać koło ratunkowe. Niestety, nie uzyskała pomocy. Gdy zapytała, czy koleżanka mogłaby coś "odrzucić", ta odpowiedziała, że... kaczkę. Pani Małgorzata została zatem na lodzie. Podjęła decyzję o opuszczeniu programu, bo nie chciała ryzykować. Poprawną opcją była odpowiedź C. Uczestniczka opuściła grę z wygraną 125 tys. złotych.


"Milionerzy". Dlaczego Hubert Urbański przeszedł do Polsatu?
Jakiś czas temu w rozmowie z Plotkiem Hubert Urbański zdradził, iż jego decyzja o przejściu do Polsatu była naturalnym następstwem przejęcia show w przez konkurencję. - Przejście formatu było podstawowym powodem tego, iż i ja przeszedłem. Przeszedłem z i za formatem - wytłumaczył prowadzący. Dziennikarz dodał też, iż rozstanie z dotychczasowym pracodawcą nie było łatwe. - Kawał mnie został w TVN-ie i tak na swoją skalę, jak mogłem się pożegnać, tak zrobiłem to u siebie na Instagramie. To rzeczywiście były wspaniałe lata i ja tam poznałem taką masę ludzi, przy których serce mocniej mi bije. (...) Cóż, życie toczy się dalej, ale ja mam bardzo ciepłe wspomnienia i bardzo dużo dobrego po prostu mnie tam spotkało - zdradził. ZOBACZ TEŻ: Miał szansę na milion, ale wyszedł ze studia "Milionerów". Nie pomógł choćby brat
Idź do oryginalnego materiału