„W ukryciu wymachuję rękoma” Marty Jabłońskiej w Centrum Sztuki Galeria EL w Elblągu

magazynszum.pl 3 dni temu

Cechy wspólne, cechy wyjątkowe to cykl wystaw prezentujących działania artystek i artystów młodego pokolenia w zestawieniu z zasobami archiwalnymi i kolekcją Galerii EL. W tym roku projekt został poszerzony o komponent rezydencyjny – dwutygodniowy pobyt twórczy w Elblągu, którego efekty pokazujemy w przestrzeni wystawy. Zależy nam, by Galeria pozostała miejscem żywej wymiany, gdzie historia i współczesność przenikają się nie tylko na poziomie narracji, ale również realnego współistnienia sztuki tworzonej tu i teraz.

Do drugiej edycji projektu zaprosiliśmy Martę Jabłońską – artystkę pochodzącą z Inowrocławia, na co dzień mieszkającą i pracującą w Warszawie. Jej twórczość to czuła praca z materią i znaczeniem – wynikająca z potrzeby przyglądania się temu, co niedopowiedziane, nadwrażliwe, pozornie mało znaczące. Marta porusza się pomiędzy malarstwem, obiektem i działaniami efemerycznymi. Interesuje ją cielesność, współobecność, nieoczywiste relacje pomiędzy tym, co osobiste, a tym, co wspólne. Jej prace często mają charakter procesualny – powstają etapami, poprzez intuicyjne gesty i sytuacje, w których materia staje się partnerką do rozmowy.

Widok wystawy Marty Jabłońskiej „W ukryciu wymachuję rękoma” z cyklu „Cechy wspólne, cechy wyjątkowe”, fot. Bartosz Zalewski dzięki uprzejmości Centrum Sztuki Galeria EL
Widok wystawy Marty Jabłońskiej „W ukryciu wymachuję rękoma” z cyklu „Cechy wspólne, cechy wyjątkowe”, fot. Bartosz Zalewski dzięki uprzejmości Centrum Sztuki Galeria EL
Widok wystawy Marty Jabłońskiej „W ukryciu wymachuję rękoma” z cyklu „Cechy wspólne, cechy wyjątkowe”, fot. Bartosz Zalewski dzięki uprzejmości Centrum Sztuki Galeria EL
Widok wystawy Marty Jabłońskiej „W ukryciu wymachuję rękoma” z cyklu „Cechy wspólne, cechy wyjątkowe”, fot. Bartosz Zalewski dzięki uprzejmości Centrum Sztuki Galeria EL

W trakcie rezydencji Marta sięgnęła m.in. do dokumentacji wystawy Zderzenie Jana i Tomasza Dobrzyńskich z 1986 roku. najważniejszy okazał się motyw drewnianej deseczki, która w działaniach braci służyła jako matryca do serii druków tworzonych przy użyciu tradycyjnych technik graficznych. Dobrzyńscy zostawiali po niej wyraźne ślady – kontrolowane i utrwalane w materiale. Marta nie tworzy odbitek, ale tropi i wydobywa podobne ślady z rzeczywistości – fragmenty, skrawki, powierzchnie – przekładając je na abstrakcyjne kompozycje malarskie. To, co pierwotnie było narzędziem w procesie reprodukcji, staje się dla niej impulsem do budowania jedynego i niepowtarzalnego obrazu.

Podczas rezydencji artystka natrafiła również na fragment Notatnika robotnika sztuki z 19 lipca 1972 roku – zapisu zdarzenia, które miało miejsce w przestrzeni Galerii EL, a które dziś poraża chłodem relacji i instrumentalnym potraktowaniem uczestniczącej w nim młodej dziewczyny z Sopotu. Marta nie rekonstruuje tamtej sytuacji, ale oddaje głos bohaterce zapomnianej notatki. Interesuje ją niewidoczna historia – ta, która została zapisana obok głównego nurtu artystycznej opowieści. W tym geście odnosi się również do własnego doświadczenia milczenia – sytuacji, w których jej głos został pominięty lub odebrany. Poprzez działania artystyczne symbolicznie przywraca podmiotowość zarówno tej konkretnej postaci, jak i wielu kobietom, które z różnych powodów zostały wymazane z historii. Zwraca tym samym uwagę na szerszy problem – nieobecność kobiet-artystek w historii tworzonej w kręgu Galerii EL. Jej gesty są ciche, ale znaczące – zacierają granicę między dokumentacją a fikcją, pamięcią a wyobrażeniem, wrażliwością a stanowczością.

Widok wystawy Marty Jabłońskiej „W ukryciu wymachuję rękoma” z cyklu „Cechy wspólne, cechy wyjątkowe”, fot. Bartosz Zalewski dzięki uprzejmości Centrum Sztuki Galeria EL
Widok wystawy Marty Jabłońskiej „W ukryciu wymachuję rękoma” z cyklu „Cechy wspólne, cechy wyjątkowe”, fot. Bartosz Zalewski dzięki uprzejmości Centrum Sztuki Galeria EL
Widok wystawy Marty Jabłońskiej „W ukryciu wymachuję rękoma” z cyklu „Cechy wspólne, cechy wyjątkowe”, fot. Bartosz Zalewski dzięki uprzejmości Centrum Sztuki Galeria EL
Widok wystawy Marty Jabłońskiej „W ukryciu wymachuję rękoma” z cyklu „Cechy wspólne, cechy wyjątkowe”, fot. Bartosz Zalewski dzięki uprzejmości Centrum Sztuki Galeria EL

Wystawa Marty Jabłońskiej zamyka drugą edycję cyklu Cechy wspólne, cechy wyjątkowe. To prezentacja, która nie tylko odnosi się do historii miejsca, ale też podejmuje rozmowę z jego archiwum i dziedzictwem. Prace powstałe podczas rezydencji są wynikiem uważnego badania, refleksji i osobistego zaangażowania. Pokazują, iż współczesna sztuka może przyczyniać się do odzyskiwania głosów pomijanych w historii – i przypominają, iż historia instytucji nie jest zamkniętym rozdziałem, ale przestrzenią otwartą na nowe interpretacje i pytania. Dzieląc się ponad 60-letnim dziedzictwem Galerii EL, chcemy zapraszać do jego współtworzenia, przetwarzania i ponownego odczytywania.

Widok wystawy Marty Jabłońskiej „W ukryciu wymachuję rękoma” z cyklu „Cechy wspólne, cechy wyjątkowe”, fot. Bartosz Zalewski dzięki uprzejmości Centrum Sztuki Galeria EL
Widok wystawy Marty Jabłońskiej „W ukryciu wymachuję rękoma” z cyklu „Cechy wspólne, cechy wyjątkowe”, fot. Bartosz Zalewski dzięki uprzejmości Centrum Sztuki Galeria EL
Widok wystawy Marty Jabłońskiej „W ukryciu wymachuję rękoma” z cyklu „Cechy wspólne, cechy wyjątkowe”, fot. Bartosz Zalewski dzięki uprzejmości Centrum Sztuki Galeria EL
Idź do oryginalnego materiału