W "Stranger Things" tak epickiej sceny jeszcze nie było. "Najbardziej wymagająca rzecz, jaką zrobiliśmy"

serialowa.pl 11 godzin temu

„Stranger Things” nie da się odmówić rozmachu, ale w 5. sezonie twórcy już przeszli samych siebie. Chodzi przede wszystkim o tę świetną scenę akcji. Dufferowie przyznają, iż była niezwykłym wyzwaniem.

4. odcinek 5. sezonu „Stranger Things” to dopiero połowa ostatniej serii, ale nakręcono go z rozmachem porównywalnym do największych streamingowych finałów. Chodzi oczywiście o scenę końcową, która rozpoczyna się walką z demogorgonami, a kończy wielkim twistem.

Stranger Things sezon 5 – jak powstał odcinek 4?

4. odcinek 5. sezonu „Stranger Things” kończy się jedną z największych scen akcji w całym dorobku serialu. Bitwa pod przejściem na Drugą Stronę w wojskowej bazie w Hawkins to zarazem „najbardziej wymagająca logistycznie rzecz”, jakiej kiedykolwiek podjęli się twórcy serialu, czyli bracia Dufferowie. Oto co jeszcze powiedzieli w wywiadzie na temat ambitnej końcówki 1. części sezonu.

— Logistycznie to najbardziej wymagająca rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiliśmy. Jedną z rzeczy, które szczególnie utrudniały pracę, było to, iż brało w niej udział tak wiele dzieci, a dzieci nie mogą pracować do późna. Sekwencję „w jednym ujęciu” musieliśmy więc nakręcić w częściach. To są tak naprawdę cztery ujęcia – zszyte razem tak, by wyglądały na jedno. Było to wyczerpujące. Czuliśmy się, jakbyśmy kręcili to przez miesiąc – opowiadał Matt Duffer w wywiadzie dla Deadline’u.

„Stranger Things” (Fot. Netflix)

Dufferowie przyznali, iż początkowy entuzjazm z kręcenia zarówno na planie w plenerze, jak i w studiu, zastąpiło skrajne wyczerpanie, które wynagradzała jedynie nadzieja, iż fani będą zadowoleni. Prace zdjęciowe były zresztą tylko zwieńczeniem czasochłonnego procesu planowania całej sekwencji.

— To było szaleństwo. Przez wiele tygodni wcześniej robiliśmy próby – nigdy dotąd tego nie robiliśmy. Dział efektów specjalnych przygotował wideo z prewizualizacją, w którym zaanimowali całą sekwencję, żeby móc ją rozplanować. Później dział kaskaderski nagrał swoją wersję na iPhone’ach, żebyśmy mogli wszystko to rozrysować. Mieliśmy wiele wskazówek, których mogliśmy się trzymać podczas prób. Potem tego samego dnia zrobiliśmy całe ujęcie – wszystko musiało być perfekcyjnie przećwiczone, żeby to wyszło. Później zostałem już tylko ja i dobra zabawa na placu zabaw, którym był ten plan – opowiadał o końcówce odcinka sam Noah Schnapp, grający Willa.

Trzeba przyznać, iż choćby jeżeli nie do końca spodobał wam się najnowszy sezon „Stranger Things”, końcówce 4. odcinka rzeczywiście trudno odmówić spektaklu na skalę, która rzadko mieści się w obrębie streamingu. A co tak naprawdę oznaczało zakończenie 4. odcinka 5. sezonu „Stranger Things”? Jakie moce ma Will? Sprawdzamy też, co potrafi po 4. odcinku 5. sezonu „Stranger Things” – i jak może to wpłynąć na ostatnie starcie. Czy Will naprawdę jest tak silny jak Vecna? Zerknijcie, jak obsada zareagowała na jego nowe zdolności

Sprawdźcie też, jak przedstawia się dokładna rozpiska tego sezonu, razem z godzinami premier: Stranger Things sezon 5 – kiedy kolejne odcinki. Tu znajdzeicie naszą opinię o najnowszych odcinkach: Stranger Things sezon 5 – recenzja części 1.

Stranger Things sezon 5 – część 1 dostępna na Netfliksie

Idź do oryginalnego materiału