W sieci krążą plotki o bajońskiej sumie za występ Maryli Rodowicz w „Tańcu z Gwiazdami”. Artystka postanowiła od razu zareagować na doniesienia

zycie.news 1 tydzień temu

Dla widzów Polsatu było niemałym zaskoczeniem, gdy Maryla Rodowicz pojawiła się na scenie „Tańca z Gwiazdami”. Wokalistka postanowiła wesprzeć swoją znacznie młodszą koleżankę i zaśpiewała swój wielki hit „Niech żyje bal”, do którego zatańczyła jeden z układów Roksana Węgiel. W sieci gwałtownie zaczęły krążyć plotki o wynagrodzeniu za występ. Mowa o naprawdę sporej kwocie.

Jak informuje Występ Rodowicz w finale „Tańca z Gwiazdami” spotkał się z wyjątkowo ciepłym przyjęciem, a estradowa diwa postanowiła w ten sposób wesprzeć swoją młodą koleżankę ze sceny, Roxie Węgiel. Rodowicz od samego początku kibicowała 19-latce, licząc na to, iż wygra całą edycję. Jednak w Internecie zaczęły krążyć nieprzyjemne pogłoski o stawce, jaką miała przyjąć Maryla Rodowicz za zaśpiewanie jednej piosenki.

W sieci krążą plotki o bajońskiej sumie za występ Maryli Rodowicz w „Tańcu z Gwiazdami”. Artystka postanowiła od razu zareagować na doniesienia

Zgodziłam się od razu (...) Jaka ta Roksana jest śliczna, filigranowa, jak laleczka, do tego tańczy tak, iż buty lecą (nie jej, tylko mnie - zwykłemu widzowi). Mam nadzieję, iż moja wielka spódnica zmieści się w przejściu na scenę – napisała Rodowicz na swoim Facebooku.

Jeden z internautów nie wierzył jednak w dobrotliwość Maryli i wprost stwierdził, iż wystąpiła za pieniądze i to stacji Polsat, bo inaczej „palcem by nie kiwnęła”. Rodowicz od razu się odcięła stwierdzając, iż wystąpiła całkowicie za darmo.

Idź do oryginalnego materiału