W serialu „Echo” zobaczymy, jak tytułowa bohaterka mierzy się z samym Daredevilem. Sprawdźcie, jak wyglądały kulisy 6-minutowej sceny walki, która została nakręcona na jednym ujęciu.
Jeśli spodobał się wam efektowny fragment walki Mayi Lopez i Daredevila z serialu „Echo„, to z pewnością zainteresują was kulisy powstania 6-minutowej sceny, którą nakręcono jednym ujęciem. O imponującej sekwencji, w której udział wzięli Alaqua Cox i Charlie Cox, opowiedziała reżyserka serialu.
Echo – kulisy sceny walki Mayi Lopez i Daredevila
„Echo”, nadchodzący serial Marvela (premiera już 10 stycznia na Disney+), jest pierwszym tytułem disneyowskiej franczyzy dedykowanym widzom dorosłym. Dotychczasowe zapowiedzi spin-offu serialu „Hawkeye” sugerowały bardziej brutalne podejście twórców, które zaowocowało m.in. rzeczoną walką z Daredevilem.
Disney UK previewed a fight between Maya Lopez and Daredevil on Sky Sports.
‘ECHO’ streams on January 9 (US) and January 10 (UK).
(@CracksWynonna) pic.twitter.com/tvHZynXo8Y
— The Streamr (@The_Streamr) January 1, 2024
„Echo” ukaże losy tytułowej bohaterki, po tym jak dowiedziała się, iż za śmierć jej ojca odpowiada nie Clint Barton (Jeremy Renner), tylko Wilson Fisk (Vincent D’Onofrio), człowiek, dla którego pracowała. Zobaczymy, jak Maya próbuje sięgnąć ponownie do swoich korzeni jako rdzenna Amerykanka, jednocześnie mając aspiracje związane ze światem przestępczym jako następczyni brutalnego dziedzictwa Kingpina.
Zdaniem reżyserki Sydney Freeland przytoczona scena jest na tyle istotna dla fabuły, iż przyczynia się do transformacji protagonistki z „nastoletniej dziewczyny do zimnokrwistej zabójczyni”. Choć nie wiemy, w jakich okolicznościach dochodzi do pojedynku bohaterów, samo starcie zapowiada się wyjątkowo interesująco.
— Myślę, iż wszystko wynika z historii, scenariusza i wyjątkowych okoliczności naszego serialu. Kiedy czytałam tę scenę, najbardziej podobało mi się to, iż zanim jeszcze cokolwiek nakręciliśmy, na papierze, Maya Lopez wchodzi w tę scenę jako nastoletnia dziewczyna, a opuszcza ją jako zimnokrwista zabójczyni.
Chciałam, by widzowie mogli zobaczyć tę transformację w czasie rzeczywistym i spróbować postawić się na jej miejscu i doświadczyć rzeczy, w niektórych przypadkach dosłownie tak, jak ona je postrzega. Nie chcę spoilerować, ale po obejrzeniu tej sceny zrozumiecie, co mam na myśli, więc to pozwoliło nam nakręcić ją w takiej formie. Wiedzieliśmy, iż to ambitne przedsięwzięcie, zwłaszcza w schemacie telewizyjnym, ale chcieliśmy podjąć tę próbę – powiedziała reżyserka w rozmowie ze Screen Rantem.
Echo – co wyróżnia serial Marvela na tle innych?
W rozmowie z serwisem TV Insider reżyserka opowiedziała z kolei, co tak naprawdę wyróżnia „Echo” na tle pozostałych projektów Marvela. Jak zdradziła, nie chodzi tutaj wyłącznie o 6-minutową sceną akcji nakręconą na jednym ujęciu.
— Wspaniałe w tym wszystkim jest to, iż nie mamy tych ogromnych kosmicznych konsekwencji. Nie chodzi tu o los wszechświata. To znacznie bardziej ludzka historia w swoim zakresie i skali. Ale jednocześnie oznaczało to również, iż – ponieważ [Maya] jest uwikłana w świat przestępczy – chcieliśmy pochylić się nad tymi aspektami fabuły. Oznacza to, iż w naszym serialu ludzie umierają, ludzie krwawią, ludzie są zabijani, a kości się łamią. Chodzi o to, iż chcieliśmy pokazać, iż w grę wchodzą prawdziwe konsekwencje.
„Echo” (Fot. Marvel/Disney+)„Echo” to pierwszy serial Disney+, który będzie wyświetlany pod – zaczerpniętym z komiksów – szyldem Marvel Spotlight. Zgodnie z powyższymi słowami Freeland są to historie superbohaterskie mniej powiązane z MCU, a przy tym bardziej realistyczne i skupiające się przede wszystkim na postaciach.
W obsadzie serialu „Echo” są także Chaske Spencer („Blindspot”), Tantoo Cardinal („Stumptown”), Devery Jacobs („Reservation Dogs”), Cody Lightning („Smoke Signals”), Graham Greene („Longmire”) oraz Zahn McClarnon („Dark Winds”), który powróci w roli William, ojca głównej bohaterki. Główną scenarzystką jest Marion Dayre („Better Call Saul”), a reżyserkami – Sydney Freeland („Navajo”) i Catriona McKenzie („Gunaikurnai”).
Serial ma liczyć pięć odcinków i pojawi się na Disney+ od razu w całości.
