W Polsce był gwiazdą sceny. W USA skończył na myciu samochodów

gazeta.pl 3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Piotr Wójcik / Agencja Wyborcza.pl


Adam Kamień w przeszłości był gwiazdą musicalu "Metro". Aktor miał jednak apetyt na znacznie więcej. Wyjazd do Stanów Zjednoczonych sprowadził go jednak na ziemię.
Wiele polskich gwiazd marzy o zagranicznej karierze. Niestety, udaje się to nielicznym. Niewielu celebrytów ma też odwagę, aby zaryzykować i spróbować swoich sił na obcych rynkach. Na głęboką wodę rzucił się Adam Kamień, znany m.in. z musicalu "Metro", który wyjechał za ocean, aby rozwijać karierę. Nie udało mu się jednak zrealizować planów.

REKLAMA







Zobacz wideo Gwiazdy narzekają na za niskie emerytury i ratują się dalszą aktywnością zawodową



Adam Kamień chciał zostać gwiazdą w USA. "Skończyło się na myciu samochodów"
Adam Kamień zadebiutował na ekranie w 1986 roku w filmie Filipa Bajona "Magnat". Później wystąpił jeszcze w kilku produkcjach. Za rolę w "Kornblumenblau" otrzymał choćby nagrodę Brązowego Leoparda na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Locarno. Niedługo później został zaangażowany do jednego z najsłynniejszych polskich musicali - "Metro". Kiedy obsada wyjechała na występy do Nowego Jorku, Kamień postanowił postawić wszystko na jedną kartę i nie wracać ze Stanów. Aktor marzył bowiem o karierze na tamtejszych scenach. Niestety, rzeczywistość okazała się brutalna.

Nie byłem też wtedy z nikim związany, więc mogłem ryzykować. Skończyło się na myciu samochodów




- wspominał w rozmowie z Plejadą. - Bywały castingi, ale bardzo mało było tych dostępnych dla mnie, a trzeba było mieć pieniądze, żeby się utrzymać. Szukałem zatem różnych prac. Raz z kolegą, który także został w Stanach, załapaliśmy się jako modele do pokazu dżinsów, a tak to ‘ratuj się, kto może’ - opowiadał.


Adam Kamień musiał zrezygnować z aktorstwa. Dziś zajmuje się zupełnie czymś innym
Aktor spędził za oceanem dwa lata. Przełomowy okazał się telefon Jana Jakuba Kolskiego, który zaproponował mu rolę w swoim filmie. - Prosto z Okęcia pojechałem do Wrocławia, gdzie na drugi dzień zaczęły się zdjęcia do "Cudownego miejsca" - mówił w wywiadzie dla Plejady. Kolejne lata nie przyniosły jednak wyróżniających się ról, a Kamień grywał jedynie epizodyczne postaci. Artysta był więc zmuszony poszukać innego zajęcia. Przez jakiś czas aktor pracował w Niemczech jako opiekun osób starszych. Niedawno jednak zdecydował się na stałe wrócić do Polski, ponieważ mieszkają tu jego żona i dzieci. - w tej chwili pracuję w Ambasadzie Pakistanu jako kierowca. Wcześniej jeździłem też na taksówce - zdradził Plejadzie. Niekiedy jednak można jeszcze zobaczyć Adama Kamienia na ekranie. Pojawił się między innymi w "Wojennych dziewczynach", "Na sygnale"czy "Barwach szczęścia" .
Idź do oryginalnego materiału