W "Milionerach" padło pytanie za ćwierć miliona. Na pierwszy rzut oka wydaje się banalne

gazeta.pl 1 godzina temu
Arkadiusz z Dęblina szedł jak burza i w krótkim czasie doszedł w "Milionerach" do pytania za ćwieć miliona złotych. Dotyczyło... gryzoni.
W 46. odcinku "Milionerów" na Polsacie grę kontynuował Arkadiusz Falkiewicz, 30-letni tłumacz z Dęblina. Przy pytaniu za ćwierć miliona złotych pojawiły się wątpliwości. Uczestnik postanowił zadzwonić do przyjaciela i poprosić o pomoc.

REKLAMA







Zobacz wideo Urbański chciałby wystąpić w "TzG"? Nagle przywołał Mołek



Uczestnik zaryzykował przy pytaniu za ćwierć miliona. To mu się nie opłaciło
Arkadiusz Falkiewicz szedł jak burza, ale przy pytaniu za 250 tysięcy złotych miał spore wątpliwości. "Nie należą do gryzoni" - wybrzmiało pytanie. Do wyboru były cztery odpowiedzi:
A: Bobry,
B: Jeżozwierze,
C: Wiewiórki,



D: Króliki.
Uczestnik gry miał jeszcze dwa dostępne koła ratunkowe. Zdecydował się wykorzystać "telefon do przyjaciela". Jeszcze przed użyciem koła ratunkowego, uczestnik skłaniał się ku odpowiedzi B: Jeżozwierze. Tę samą odpowiedź zasugerował mu jego kolega ze studiów, ale zaznaczył przy tym, iż to tylko strzał, bo nie jest pewny. Jednocześnie podkreślił, iż króliki to z pewnością gryzonie. Ostatecznie Arkadiusz z Dęblina postanowił zaryzykować i zaznaczyć odpowiedź B. To okazało się błędem. Prawidłowa odpowiedź to D: Króliki.
Artykuł jest aktualizowany.
Idź do oryginalnego materiału