W domu Reinerów panowała sielanka. "To się nie składa w całość"
Zdjęcie: Rob Reiner z synem Nickiem w 2016 r.
Rob Reiner i jego żona Michele Singer Reiner jeszcze kilka tygodni przed tragiczną śmiercią gościli u siebie Barry'ego Markowitza, wieloletniego współpracownika twórcy. Jak opowiada operator filmowy, ich życie rodzinne było udane i nie wskazywało w żaden sposób na tragedię, która zdarzyła się później. Reinerowie spędzali czas z dziećmi w rodzinnym domu w Brentwood m.in. podczas wspólnych kolacji i wieczorów przed telewizorem.






