W "DDTVN" Michałowski zanurzył twarz w lodowatej wodzie. Co na to lekarka? Jej słowa niektórych zmrożą

gazeta.pl 1 dzień temu
Damian Michałowski zaprezentował w "Dzień dobry TVN" kąpiel twarzy w wodzie z lodem. Plotek postanowił zapytać o tę nietypową praktykę ekspertkę - lekarkę zajmującą się dermatologią i medycyną estetyczną dr Annę Płatkowską.
Podczas emisji piątkowego wydania "Dzień dobry TVN", prowadzący odcinek Damian Michałowski zaskoczył telewidzów, gdy zaprezentował na żywo kąpiel twarzy w wodzie z lodem. Prezenter porozmawiał ponadto z zaproszonymi gośćmi o zaletach stosowania zimnej wody w codziennych praktykach i o tym, jak może ona oddziaływać na ludzki organizm. Plotek postanowił zapytać ekspertkę, czy faktycznie praktykowanie takiej "kąpieli", może wpłynąć na nas pozytywnie i czy wiążą się z tym pewne zagrożenia. Lek. Anna Płatkowska wyjaśniła, czym dokładnie jest "cold water immersion".


REKLAMA


Zobacz wideo W czym "DDTVN" jest lepsze od konkurencji? Krupińska: Tego w "Pytaniu na śniadanie" nie ma


Kąpiel twarzy w wodzie z lodem. Lekarka wyjawia zalety tej praktyki
- Cold water immersion to metoda polegająca na zanurzeniu ciała, zwykle od szyi w dół, w bardzo zimnej wodzie, zwykle o temperaturze od około dziesięciu do choćby poniżej pięciu stopni Celsjusza. Jest stosowana w różnych celach, takich jak: regeneracja po wysiłku fizycznym, leczenie urazów i obrzęków, poprawa krążenia. Metoda ta jest popularna wśród sportowców, ale powinna być stosowana z ostrożnością, aby uniknąć ryzyka odmrożeń lub szoku termicznego! - podkreśla już na starcie doktor Płatkowska. Ekspertka wyjaśniła, iż bazując na meta-analizie naukowej ze stycznia bieżącego roku lodowe kąpiele: "natychmiast zmniejszają stan zapalny, efekt przeciwzapalny utrzymuje się do godziny po zanurzeniu, 12 godzin po zimnej kąpieli widoczna jest redukcja stresu oraz obserwuje się poprawę jakości snu. Co ciekawe, u pacjentów zażywających zimnych kąpieli odnotowuje się także lepsze wyniki w skali jakości życia (DLQI).


- W pracy opublikowanej w 2019 roku przez Ericha Hohenauera stwierdza on, iż zanurzenie w zimnej wodzie (dziesięciu stopni Celsjusza) ogranicza mikrokrążenie skóry i zmniejsza temperaturę skóry, a przepływ krwi łagodnie, zwiększa się po zaprzestaniu takiej kąpieli - dodaje lekarka.


Zabiegi na skórę przy wykorzystaniu metod chłodzenia - krioterapii i zimnych kąpieli bazują na tym, iż zimna woda obkurcza naczynia krwionośne, co pomaga w redukcji obrzęków i zaczerwienia. (...) Chłodzenie może poprawić elastyczność i napięcie skóry i generalnie jest bardzo dobrze znaną metodą wykorzystywaną szeroko w fizjoterapii od wielu lat


- zaznacza dalej doktor Płatkowska.
Ekspertka zwraca przy tym również uwagę, iż choć krioterapeutyczne zabiegi stają się coraz popularniejsze, część związanych z nimi twierdzeń nie ma potwierdzeń w nauce. - W pracy naukowej opublikowanej w 2019 roku Mackenzie O'Connor stwierdza, iż pomimo iż metody krioterapii miejscowej i ogólnoustrojowej zyskały na popularności jako trendowe zabiegi, które są reklamowane jako mające wiele obiecujących korzyści dla ogólnego wyglądu skóry i jej zdrowia, niestety, wiele z prezentowanych twierdzeń nie ma solidnych podstaw naukowych. Wzrost dostępności tych terapii w placówkach krioterapii oraz med-spa przyczynił się do ich rosnącej popularności - podkreśla lekarka.


Kąpiele w zimnej wodzie wiążą się też z ryzykiem. Doktor Płatkowska informuje, jak często można z nich korzystać
A co z wkładaniem twarzy do lodowatej wody, jak zrobił to antenie "Dzień dobry TVN" Michałowski? Lekarka przychodzi również z wyjaśnieniem w tej kwestii. - Wkładanie twarzy do zimnej wody z lodem może mieć zarówno potencjalne korzyści, jak i ryzyko, dlatego ważne jest, aby stosować tę praktykę z umiarem i ostrożnością - oceniła ekspertka. I wyjaśniała: - Zimne kąpiele mogą pomóc w zmniejszeniu obrzęków, stanów zapalnych oraz odświeżeniu skóry, a także poprawić ukrwienie i napięcie skóry. Jednak zbyt długie lub zbyt częste wystawianie twarzy na bardzo zimną wodę może prowadzić do odmrożeń, podrażnień albo choćby uszkodzeń tkanek - podkreśliła i dodała, by taką praktykę wykonywać okazjonalnie, np. kilka razy w tygodniu i nie przekraczać 1–2 minut na jeden raz.


Lekarka zwróciła ponadto uwagę na jeszcze jeden aspekt i ostrzega. - Osoby z wrażliwą skórą, problemami z krążeniem lub chorobami układu nerwowego powinny skonsultować się z dermatologiem lub lekarzem przed rozpoczęciem tego rodzaju terapii. Ważne jest, aby słuchać swojego ciała i unikać długich i intensywnych zanurzeń, które mogą wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Nagłe ochłodzenie całego organizmu może wywołać skurcz naczyń krwionośnych, co może być niebezpieczne dla osób z chorobami serca, nadciśnieniem, lub innymi schorzeniami układu krążenia - usłyszeliśmy.
Idź do oryginalnego materiału