Benedict Cumberbatch i Robert Downey Jr. stworzyli niezapomniane i bardzo odmienne wcielenia Sherlocka Holmesa. Pierwszy z nich zagrał tę rolę w uwielbianym serialu BBC, drugi w dwóch filmach Guy’a Ritchiego. Kiedy w Avengers: Infinity War aktorzy dzielili sporo czasu ekranowego, fani MCU oczywiście wyłapali komizm tej sytuacji. Po 7 latach od premiery, filmowy Doktor Strange zdradził, iż z Downeyem Jr. często żartowali z tego też na planie, a odnoszący się do tej sytuacji dowcip był choćby ujęty w scenariuszu.
– Był tam taki tekst w dialogu, iż ktoś się do nas zwraca i mówi „No shit, Sherlock”. Cóż, usunęliśmy te wszystkie te meta rzeczy. Po prostu stwierdziliśmy: „Nie, nie, nie. Lepiej zostawić to dla fanfiction” – wyjaśnił Cumberbatch w jednym z ostatnich wywiadów.
Choć Infinity War i Endgame przyniosły kres Infinity Sagi, uśmiercając m.in. Iron Mana, aktorzy powrócą w kolejnych projektach MCU. Benedict Cumberbatch będzie kontynuował wcielanie się w Doktora Strange’a w Avengers: Secret Wars, zaś Robert Downey Jr. pojawi się jako Doktor Doom w Avengers: Doomsday.