W „Acolyte” ciemna strona Gwiezdnych Wojen ma dobry powód, by być seksowną

cyberfeed.pl 2 dni temu


Manny Jacinto jest gorący; to wiadomo. Ale Akolita świetnie wykorzystuje ten fakt, pozostawiając w programie demonstrację uwodzicielskiej natury Ciemna Strona Mocy w jego bardzo zdolnych rękach (i bardzo silne bicepsy). I szczerze? Sithowie nigdy nie wydawali się lepsi.

Odcinek 6 AkolitaTeach/Corrupt” kontynuuje pojedynkowe historie Mae i Oshy (oboje grani przez Amandlę Stenberg), przy czym bliźniaczki zamieniły się miejscami. Teraz Mae jest na statku z Solem (Lee Jung-jae), którego planuje zabić, a Osha została porwana (lub „uratowana”) przez Qimira (Jacinto), którego ma nadzieję zabić — lub przynajmniej tak jej się wydaje. Podąża za nim do jego kąpieliska, patrzy, jak się rozbiera, próbuje zabrać mu miecz świetlny (nie jest to eufemizm), prawie próbuje go zabić, ale potem… wysłuchuje go.

I jak tu nie słuchać tego człowieka, który jest tak spokojny, opanowany i opanowany. Może coś knuje — jest samozwańczy Sith (zasadniczo), więc tak, prawdopodobnie tak jest. Ale zrozumiałe jest, iż Osha chce dotrzeć do jego sedna. On wciąż stawia się w jej orbicie, nie przejmując się tym, chyba iż jest skupiony na jej i sprawić, by zaakceptowała swoją moc.

Obraz: Lucasfilm

Ale całe to tlące się Manny Jacinto nie jest tylko na pokaz; twórcy wiedzą, co robią. Poza cokolwiek innego mogłoby oznaczać użycie motywu Kylo Rena w odcinku 5najbardziej bezpośrednio nawiązuje do ostatniego złego chłopca Ciemnej Strony. Odtwarzanie utworu przy Qimirze głaszczącym Oshę po ramieniu, gdy ta jest nieprzytomna, wydaje się dokładnie tym rodzajem momentu, który napędza headcanony wykraczające daleko poza czas trwania serialu — szczególnie, gdy Jacinto podchodzi do reedukacji Sithów w sposób Jess Mariano książki mówione; prawdziwe uwodzenie na Ciemną Stronę, jeżeli kiedykolwiek takiego widziałem.

Zmierzając do Akolita, W Gwiezdnych Wojnach był problem z Sithami — rzekomo reprezentując wolną, hedonistyczną (i dlatego ciemną) stronę Mocy — będąc dość bezpłciową. Nie było w ich sprawie żadnego prawdziwego żaru poza „złym” i z pewnością nie takiego, który wydawałby się mieć jakikolwiek nęcić.

Ale to, co sprawia, iż ​​uwodzenie Qimira jest tak potężne, to sposób, w jaki patrzy i widzi Osha, sposób, w jaki romantyczny bohater mógłby tęsknie patrzeć na swojego partnera. Podczas gdy Jacinto nie gra Qimira jako miłosnego, wydaje się być zdolnym do wiecznych surfingów na halfpipe’ie energii złego chłopca, jednocześnie mówiąc ci, iż jesteś osobą tak pełną gniewu i bólu, iż doprowadziło to ludzi do „wyrzucenia cię”. Spogląda na Oshę i wydaje się, iż przebija się do jakiejś jej wewnętrznej części (nawet jeżeli to wewnętrzne „ja” jest „eksploatowalnym lękiem!”), mówiąc prawdę z gładkojęzyczną precyzją. To kuszący rodzaj uwagi, której Osha ewidentnie nigdy nie otrzymała od Jedi.

I choć może być siłą korupcyjną, blizna na plecach Qimira, w połączeniu z mieczem świetlnym, który widzimy gdzie indziej w odcinku, wydaje się sugerować, iż ma dobry powód, by nienawidzić Jedi. Akolita kontynuuje swój taniec pomiędzy Jasną i Ciemną Stroną Mocy, ważne jest, aby Ciemna Strona miała twarz i aby jej twarz miała tak samo dużą siłę przyciągania jak twarz Jacinto — w przeciwnym razie jaki byłby urok w tym, iż Osha lub Mae są tak słabe?



Source link

Idź do oryginalnego materiału