W 2. sezonie "1670" ma nowego Stanisława. "Czułem się jak bękart" – szczerze mówi nam gwiazdor hitu

serialowa.pl 1 miesiąc temu

2. sezon „1670” różni się względem debiutanckiej odsłony pod naprawdę wieloma względami. Do sporej zmiany doszło również na polu obsadowym – od tej serii komediowy hitu Netfliksa ma nowego Stanisława. Aktor opowiedział nam o wejściu w ten unikatowy świat.

„Do Adamczychy wróciłem i z twarzy inaczej wyglądam” – mówi Stanisław w otwierającej (musicalowej) scenie 2. sezonu „1670„. Trudno się z nim nie zgodzić, wszak twarz Michała Balickiego została w nowej serii zastąpiona twarzą debiutanta. Jak przejmuje się rolę w projekcie o tak rozpoznawalnej marce? Czy młody aktor miał gotowy plan, jak zastąpić poprzednika? O to zapytaliśmy Filipa Zarębę.

1670 sezon 2 – Filip Zaręba jako „nowy” Stanisław. Kulisy

Dołączenie do obsady 2. sezonu serialu z ustaloną wcześniej ekipą musi być wyzwaniem, prawda? A co dopiero, gdy mówimy o zastąpieniu innego aktora w hicie o skali, jaką może poszczycić się „1670” – Filip Zaręba wcielający się od 2. sezonu w Stanisława otwarcie przyznał w rozmowie z Serialową, iż czuł się „onieśmielony” kreacją. Odpowiedź na pytanie, jak rozgryźć rolę najstarszego syna Jana Pawła (Bartłomiej Topa), nie przyszła do niego od razu. Debiutant przyznał nawet, iż czuł się „niczym bękart w rodzinie”.

— Byłem megaonieśmielony. Bardzo się stresowałem, no bo wchodzę do takiej ekipy, która już jest rodziną, wszyscy się tam kochają, wszyscy zrobili megarzecz, która się stała – no właśnie oprócz tego, iż to jest artystyczne, to jest też w jakimś sensie komercyjne i viralowe. No ale wiecie, czułem się trochę jak bękart. Bękart wchodzi do rodziny. Dostałem megadużo ciepła i opieki ze strony twórców i bardzo dobrze zostałem poprowadzony przez [reżyserów] Maćka [Buchwalda] i przez Kordiana [Kądzielę].

Ale ja totalnie nie wiedziałem, jak zagrać tę rolę, aż w pewnym momencie coś mi przekliknęło. Jako „ja prywatnie” nie potrafiłem być w tej rodzinie, nie wiedziałem, na ile mogę sobie pozwolić aktorsko z takimi tuzami młodszego i starszego pokolenia. Tak jak ja nie ogarniam tego, tak samo Stanisław, nie potrafi być synem Jana Pawła, bo nie podziela jego ambicji zostania królem polski. To tak się „półprywatnie” [zazębiło].

Nowa odsłona „1670” zapewniła jednak Zarębie okazję do stworzenia kreacji Stanisława „niejako od nowa”. Aktor trafnie przyznał bowiem, iż jego bohater jest już w zupełnie innym miejscu niż wcześniej. Podobnie zresztą jak sam serial, którego forma uległa niemałej ewolucji – jak to wszystko podziałało na debiutanta?

— Tę rolę tworzyłem niejako od nowa. W 2. sezonie ta postać ma pewien dostęp emocjonalny, którego nie było w 1. sezonie. Zaczyna z innego pułapu, jest po rozstaniu z dziewczyną z miasta Wilanów, więc jest sfrustrowany. Wraca z podkulonym ogonem. (…) Ja jestem niesamowicie poruszony i wdzięczny, iż tutaj jestem, bo to jest jakby tak trochę mój debiut. Pierwsza taka duża rola, z kontynuacją serialu. Cieszę się, iż jestem częścią historii polskiego kina. Uważam, iż to jest historyczne, co tu się wydarza – kontynuował Zaręba.

1670 sezon 2 – powrót, czyli łatwiej czy trudniej?

Podczas gdy dla Zaręby świat „1670” był nowością, zupełnie inną perspektywę posiadało jego ekranowe rodzeństwo, które po prostu wróciło do swoich ról. Michał Sikorski (Jakub) i Martyna Byczkowska (Aniela) opowiedzieli nam, czym była dla nich praca nad 2. sezonem w porównaniu do pracy nad debiutancką odsłoną. Czy w międzyczasie – gdy serial odbił się tak ogromnym sukcesem – pojawiła się jakaś presja?

Sikorski: Dla mnie to był pierwszy w życiu powrót, ja nigdy nie wracałem do roli, którą grałem. I w tym sensie to czułem, czy w ogóle będę w stanie wrócić do tego.

Byczkowska: W 1. sezonie, kiedy zaczynaliśmy, uczyliśmy się tego języka. I podejrzewam – przynajmniej jak tak zbieram opinie – iż większość osób miała jakieś wątpliwości co do swojej obecności w tym serialu, czy podoła i czy ten język w ogóle zostanie dobrze odczytany. Przy 2. [sezonie], kiedy wiedzieliśmy, iż to w jakimś sensie wyszło, znalazło odbiorcę, który to rozumie, którego to bawi, to wtedy łatwiej było w to wejść i na pewno praca była szybsza. Łatwiej było dochodzić do jakichś sytuacji.

Sikorski: Choć zadania były dużo trudniejsze niż w 1. sezonie.

„1670” (Fot. Netflix)

2. sezon „1670” przyniósł rozwój wątków wszystkich głównych bohaterów, co oznacza, iż odtwórcy ról rodzeństwa Adamczewskich mieli przed sobą osobiste historie rozpostarte na wszystkie osiem odcinków. Przypomnijmy, iż oprócz wspomnianych wyżej nazwisk podstawową obsadę hitu Netfliksa tworzą również Katarzyna Herman jako Zofia, Dobromir Dymecki jako Bogdan czy Kirył Pietruczuk jako Maciej. Swoją drogą, skąd zmiana odtwórcy roli Stanisława w „1670”?

Dodajmy, iż powrót serialu – choć wielu zachwycił (w tym Serialową: 1670 sezon 2 – recenzja) – ściągnął też sporo krytyki. Co takiego natychmiast nie spodobało się widzom? A kiedy możemy spodziewać się nowej serii. Ostatnio otrzymaliśmy obiecujące wieści na temat 3. sezonu „1670”.

1670 – wszystkie odcinki dostępne na Netfliksie

Idź do oryginalnego materiału