Vito Bambino wbija kij w mrowisko i wraca do afery po Fryderykach. Potrzebował terapii. Padły mocne słowa

gazeta.pl 2 godzin temu
Vito Bambino pojawił się w podcaście "WojewódzkiKędzierski". Muzyk powrócił w rozmowie do afery związanej z galą przyznania Fryderyków.
O Vito Bambino rozpisywały się wszystkie media, gdy w marcu 2024 roku skomentował z rozgoryczeniem fakt, iż nie otrzymał statuetki Fryderyków, choć był nominowany w ośmiu kategoriach. Nie gryzł się w język i opublikował choćby zdjęcie, na którym było widać zawieszoną na nagrodzie (którą w przeszłości otrzymał Vito) rolkę papieru toaletowego. Muzyk zarzekał się też, iż nie zamierza brać udziału w wydarzeniu w kolejnych latach. Teraz powrócił do tej sprawy.


REKLAMA


Zobacz wideo W Opolu nie było Vito Bambino, Mroza czy Zawiałow. Zalewski mówi dlaczego


Vito Bambino powraca do skandalu po Fryderykach. "Dzięki temu poszedłem na terapię"
Vito Bambino udzielił niedawno wywiadu w podcaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego. To właśnie w nim powrócił do tematu Fryderyków. Prowadzący zapytali go, czy żałuje swoich słów na temat muzycznej imprezy. - Ja najchętniej zrobiłbym tak - z perspektywy czasu - iż nie robię nic, ale nie melduję swoich numerów do tego cyrku. Jestem osobą impulsywną, więc powiedziałem, co myślę o tych nagrodach - czego z perspektywy czasu nie żałuję. Dzięki temu poszedłem na terapię i dowiedziałem się wielu innych rzeczy o sobie - wyznał artysta.
Bambino podkreślił, iż faktycznie więcej nie pojawi się na Fryderykach, gdyż nie zgłasza już swoich piosenek do plebiscytu. - Oni choćby nie mają możliwości korzystać z mojej ksywy, bo my nie meldujemy naszych numerów. To akt przypominania sobie, iż ja nie dlatego to robię - skomentował muzyk. Wojewódzki dopytał go, czy zignorowałby zaproszenie na wydarzenie choćby za 20 lat, gdyby mieli przyznać mu nagrodę za całokształt muzyczny. - Nie, na Fryderyki nie idę. J***ć ich - skwitował Vito.


Vito Bambino szczerze o współpracy z Sanah. "Chciałem doprowadzić do momentu, w którym oni odpuszczą"
W tym samym wywiadzie Vito Bambino był także pytany o współpracę z Sanah, przy ich piosence "Ale jazz!". Jak się okazało, muzyk nie był początkowo przekonany do utworu, który stał się później wielkim hitem. - Poprzez nieodzywanie się, nieresponsywność chciałem doprowadzić do momentu, w którym oni odpuszczą - skomentował Vito, mówiąc o zespole Sanah. Muzyk miał mieć problem z dopasowaniem się do stylistyki piosenki i przez długi czas nie wiedział, w jaki sposób mógłby w niej zaistnieć. Więcej na ten temat przeczytacie w artykule: "Vito Bambino nie chciał nagrywać z Sanah. Zaskakujące wyznanie".
Idź do oryginalnego materiału