Viki Gabor ujawniła gorzką prawdę o Eurowizji Junior. "Były takie rzeczy, których nie chciałam robić"

gazeta.pl 1 godzina temu
Viki Gabor wygrała Eurowizję Junior w 2019 roku, co zdecydowanie wzmocniło jej karierę. Po kilku latach wokalistka otworzyła się na temat konkursu.
Viki Gabor dorastała na oczach słuchaczy, wśród których nie brakuje osób spoza Polski. Wszystko za sprawą eurowizyjnego sukcesu - nastoletnia wokalistka zdobyła pierwsze miejsce i tym samym spełniła muzyczne marzenia. Wątek Eurowizji Junior został poruszony w najnowszej rozmowie gwiazdy z Żurnalistą.

REKLAMA







Zobacz wideo Gabor wymienia minusy show-biznesu



Viki Gabor w krótkim podsumowaniu Eurowizji Junior. Za kulisami nie było kolorowo
Konkurs należy do bardzo wymagających. Młodzi artyści rywalizują o miejsce na podium z wieloma innymi utalentowanymi wokalistami z innych krajów, mierząc się przy tym ze stresem i hejtem. Jak było u Viki Gabor? - Eurowizja była fajną przygodą, ale nie mam fajnych wspomnień - zaczęła w wywiadzie. - Były takie rzeczy, których nie chciałam robić, ale były dobre pod PR. Udzielanie wywiadów osobom, których nie lubiłam - dodała gwiazda. Jak wiemy, wywiady są częścią promowania twórczości Viki Gabor. W okresie przed świętami Bożego Narodzenia jest ich naprawdę sporo. Młoda wokalistka chętnie odwiedza telewizje i topowych podcasterów. Wiele razy w rozmowach komentowała przytyki ze strony innych gwiazd i jasno dawała do zrozumienia, co sądzi o koleżankach z branży. Tak było i ostatnim razem u Żurnalisty.


Viki Gabor została podsumowana przez Kayah. Wróciła do jej słów
Dawniej Gabor i Kayah współpracowały ze sobą. Pamiętacie hit "Ramię w ramię"? Do tego momentu zebrał 64 mln odsłon na kanale Viki Gabor. Jak wiemy, Kayah to doświadczona wokalistka, która doskonale zna polską branżę. Niestety, nie do końca podziwia karierę młodszej koleżanki. - Ja bym trochę jej karierę poprowadziła inaczej. Zawsze jej gratulowałam wielkiego talentu. Tam jest ogromny potencjał, ciągle z bólem twierdzę, iż niewykorzystany - mówiła dawniej Esce. Viki Gabor postanowiła przekazać, co sądzi o takiej opinii. - Każdy tworzy to, co chce tworzyć. Ja mam teraz wolność artystyczną (...). Było to trochę smutne, nie ukrywam, bo ja wiem, do czego dążę, wiem, po co ja to robię. Ja już mam w głowie cały plan ogarnięty, więc jest to smutne. Wiem, iż ja prowadzę teraz swoją karierę, to co mówiłam - mam wolność artystyczną i robię, co chcę - wyznała.
Idź do oryginalnego materiału