Viki Gabor z pewnością nie będzie wspominać minionego Sylwestra z euforią i rozrzewnieniem. Młoda wokalistka zaliczyła bowiem potężną wpadkę, która znacząco wpłynęła na jej postrzeganie jako artystki na wiele miesięcy. Jak przypomina serwis Wirtualna Polska 16-latka zastąpiła Sylwię Grzeszczak i wykonując piosenkę „Co z nami będzie” nie tylko pominęła potężny fragment tekstu, ale również zapomniała części refrenu.
O błędzie Viki Gabor przez tygodnie było głośno w mediach, a wokalistka musiała się mierzyć z negatywnymi komentarzami o braku profesjonalizmu. W Internecie pojawiło się też sporo prześmiewczych komentarzy, które mimo zapewnień ze strony Gabor o dystansie do sprawy dość mocno ją dotknęły. Młoda wokalistka na pewien czas odsunęła się i fani zwyciężczyni Eurowizji Junior zastanawiali się, czy to był faktyczny powód.
Viki Gabor kilka miesięcy po sylwestrze opowiedziała o kulisach wpadki podczas koncertu TVP. Wokalistka na pewien czas zniknęła. Wiemy, co się stałoW rozmowie z Eską Viki Gabor zdecydowała się zaprzeczyć nieprzyjemnym pogłoskom i zdradziła, co faktycznie było powodem jej czasowego odsunięcia się w cień. Okazuje się, iż wokalistka przygotowuje nowy materiał. Praktycznie nieustannie pisała i nagrywała piosenki, a w jej życiu muzycznie wiele się dzieje.
Odniosła się także do sprawy swojego sylwestrowego występu.
Każdemu może zdarzyć się wpadka. choćby nie miałam porządnego wejścia, w sensie wstępu do piosenki. Tam było tak głośno, iż choćby nie wiedziałam, kiedy jest wstęp. (...) Znikąd weszłam na scenę. gwałtownie się przebrałam i od razu weszłam – przyznaje.