Aleksandra Uznańska-Wiśniewska przyciągnęła sporo uwagi, gdy w styczniu bieżącego roku wyszła za mąż za Sławosza Uznańskiego-Wiśniewskiego. Polityczka jest jednak obecna w przestrzeni publicznej już od dłuższego czasu. W 2023 roku zasiadła w Sejmie jako posłanka Koalicji Obywatelskiej i dała się poznać przede wszystkim za sprawą działalności humanitarnej i społecznej - w przeszłości angażowała się w misje ONZ w Grecji, Turcji i Jordanii, pomagając uchodźcom. W ostatnim czasie wokół jej osoby zrobiło się też dość głośno, gdyż jako jedyna w Sejmie wstrzymała się od głosu podczas czerwcowego głosowania nad ustawą ustanawiającą 11 lipca Dniem Pamięci o Polakach - Ofiarach Ludobójstwa na Wołyniu.
REKLAMA
Zobacz wideo No i wylądował! Sławosz Uznański znów na Ziemi
Aleksandra Uznańska-Wiśniewska ma tajsko-chińskie korzenie. Wspomniała o trudnościach w dzieciństwie
Uznańska-Wiśniewska przyciąga też uwagę mediów ze względu na swoją rodzinę. Ojcem posłanki jest albowiem biznesmen Radosław Wiśniewski, a jej mamą urodzona w Bangkoku Piengjai Wiśniewska, która posiada tajsko-chińskie korzenie. To właśnie po niej polityczka odziedziczyła nietypową urodę. Posłanka wyjawiła niegdyś, iż za sprawą wyglądu spotkała się z pewnymi trudnościami, dorastając w Łodzi. - Dopóki inne dzieci i ich rodzice przede wszystkim w przedszkolu i w szkole nie zwróciły mi uwagi na to, iż różnię się od nich wizualnie, to ja nie wiedziałam (że mogła czuć się "inna" - red.) - skomentowała w rozmowie z Onet Rano Uznańska-Wiśniewska. - Dorastając w Łodzi, (...) to nie zawsze było przyjemne doświadczenie. Ale chciałabym powiedzieć każdemu dziecku, które czuje się w jakiś sposób odmienne, iż jest dla was miejsce nie tylko w polskiej szkole, ale w europejskim społeczeństwie. Jesteście potrzebni - dodała z przejęciem posłanka.
Aleksandra Uznańska-Wiśniewska opowiedziała o swojej rodzinie. Niedawno odwiedziła Bangkok
Uznańska-Wiśniewska należy przy tym do grona osób, które dbają o prywatność. Polityczka skupia się przede wszystkim na swojej pracy, a o rodzinie opowiada jedynie w szczególnych momentach. Stało się tak przy okazji spotkania na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego w czerwcu 2024 roku, podczas którego posłanka otworzyła się na temat najbliższych. - Wróciłam z Bangkoku, byłam tam pierwszy raz od sześciu lat. Mam tam ogromną rodzinę. Moja mama ma ośmioro rodzeństwa. Po sześciu latach nieobecności zobaczyłam moją babcię, z którą już nie ma kontaktu niestety - wyjawiła Uznańska-Wiśniewska, odnosząc się do trudów łączenia życia prywatnego z zawodowym obowiązkami polityczki.