
Śmierć 8-letniego Kamilka z Częstochowy wstrząsnęła całą Polską. Chłopiec przez lata był ofiarą przemocy domowej, a jego dramat obserwowało aż kilkanaście instytucji. Jak to możliwe, iż nikt nie zdołał go uratować? Reporter programu "Uwaga!" TVN dotarł do nowych dokumentów i ustaleń w sprawie. Okazuje się, iż choć sygnałów ostrzegawczych było wiele, procedury zakończono, a winnych formalnie nie wskazano. Proces przeciwko matce i ojczymowi Kamilka właśnie się rozpoczął.