Sandra Kubicka, odkąd na świat przyszło jej pierwsze dziecko, Leonard, bardzo aktywnie udziela się w mediach społecznościowych, gdzie pokazuje kulisy swojego życia u boku syna. Teraz na temat rodzicielstwa otworzył się mąż celebrytki, Aleksander Baron. Kubicka wymownie zareagowała na słowa partnera.
REKLAMA
Zobacz wideo Baron o byciu tatą Leosia
Aleksander Baron nie chciał zostać ojcem. Szczere wyznanie męża Kubickiej
Syn Sandry Kubickiej i Aleksandra Barona przyszedł na świat 16 maja 2024 roku. Od tamtej pory, rodzice Leosia regularnie dzielą się z internautami szczęściem u boku dziecka. Kubicka dzieli się pozytywnymi stronami macierzyństwa, otwarcie mówi także o kryzysach związanych z nową rolą w życiu. Nie jest tajemnicą, iż Kubicka tak jak miliony innych kobiet, walczy z zespołem policystycznych jajników. Mimo to, zawsze głęboko wierzyła, iż zostanie matką. Z najnowszego wywiadu, którego udzielił Aleksander Baron, wynika jednak, iż nie podzielał on marzenia swojej wybranki. "Nie planowałem bycia ojcem, nie miałem takiej misji w głowie, albo przynajmniej nie wiedziałem, iż ją mam. Wiem, iż Sandra bardzo tego pragnęła" - zaczął w rozmowie z Wirtualną Polską. Dodał jednak, iż nowe doświadczenie bardzo zmieniło jego poglądy. "Dopiero zrozumiałem, jak bardzo kocham być ojcem, jak Leoś przyszedł na świat. Kiedy wziąłem go w ręce, kiedy poczułem, iż moje życie ma wyższy cel niż sprawianie sobie poczucie bezpieczeństwa i komfortu. Teraz mam za kogo być odpowiedzialnym... Za Leonarda i za Sandrę. Po raz pierwszy w życiu poczułem, iż dojrzałem" - przyznał.
Sandra Kubicka wymownie reaguje na słowa męża. "Godzę życie zawodowe z macierzyństwem"
Słowa wypowiedziane przez męża spotkały się z zastanawiającą reakcją Kubickiej. Na swoich InstaStories opublikowała fragment rozmowy, w którym Baron opowiadał o ogromie obowiązków domowych, z którymi mierzy się w ostatnim czasie. Treść opatrzyła wymownymi emotikonami przedstawiającymi twarz klauna. W następnej relacji celebrytka zwróciła się do dziennikarza przeprowadzającego rozmowę. Podziękowała mu za to, iż ten dostrzegł, iż młoda mama nie tylko zajmuje się dzieckiem, ale z powodzeniem realizuje się zawodowo. Czyżby nie obyło się bez uszczypliwości wobec słów męża? "Dzięki, bo już myślałam, iż nic innego nie robię, tylko siedzę w domu z dzieckiem 24/7, bo muszę. Czyli godzę życie zawodowe z macierzyństwem. A jednak się da" - wyznała. Zdjęcia znajdziesz w naszej galerii.