Księżna Diana do dziś pozostaje jedną z najbardziej fascynujących postaci XX wieku. Styl i wyczucie elegancji królowej ludzkich serc inspirowały kobiety na całym świecie. Jej wizerunek tworzyły jednak nie tylko zachwycające kreacje i spektakularne wystąpienia, ale także drobne detale. Wśród nich były ulubione perfumy, które podkreślały wyjątkowy charakter i subtelność księżnej, jednocześnie odzwierciedlając klasę, z jaką zawsze się kojarzyła. Dzięki wspomnieniom bliskich oraz autobiografii księcia Harry’ego wiemy, które zapachy towarzyszyły Dianie najczęściej.
REKLAMA
Zobacz wideo Netflix pokazał zwiastun do piątego sezonu "The Crown". Zaczyna się od pożaru
Jakich perfum używała Diana? "First" - ponadczasowy zapach i wyjątkowe wspomnienia
Perfumy "First" to symbol klasyki i elegancji. Idealnie oddają styl księżnej Diany. Wprowadzone na rynek w 1976 roku, łączą nuty jaśminu, drewna sandałowego i bursztynu z delikatną wanilią. Jest to pierwszy zapach stworzony przez renomowaną firmę jubilerską Van Cleef & Arpels. Kompozycję opracował mistrz perfumiarstwa Jean-Claude Ellena.
Zobacz też: Królowa Letycja pożyczyła od córki torebkę z sieciówki. Hiszpańska monarchini zaskakuje mocnym wyborem
Książę Harry, w swojej książce "Spare", opowiada o tym, jak zapach ten pomógł mu podczas terapii po tragicznej stracie matki. W trakcie jednej z sesji użył flakonu perfum, by przywołać wspomnienia i zmierzyć się z bólem.
Na początku naszej sesji podniosłem pokrywę, głęboko powąchałem. [..] Gdzieś przeczytałem, iż węch jest naszym najstarszym zmysłem i to pasowało do tego, czego doświadczyłem w tym momencie, obrazy wyłaniające się z tego, co wydawało się najbardziej pierwotną częścią mojego mózgu
- napisał książę Harry w swojej autobiografii.
Księżna Diana: Perfumy, które trzymała na specjalne okazje. Ślubny bukiet Lady Spencer
Lady Di nie ograniczała się jednak do jednego zapachu. Na swój ślub w 1981 roku wybrała Quelques Fleurs marki Houbigant Paris - wyjątkową kompozycję, która przeszła do historii jako pierwszy wielokwiatowy bukiet perfum. Zapach ten pojawił się na rynku w 1912 roku, a jego autor, Robert Bienaimé, zrewolucjonizował branżę, łamiąc wszystkie ówczesne zasady i konwencje. W swojej kompozycji wykorzystał aż 300 różnych gatunków kwiatów, tworząc wodę toaletową, która do dziś uznawana jest za ponadczasowy symbol elegancji. Roja Dove, ceniony brytyjski perfumiarz, przez dwie dekady współpracujący z marką Guerlain, uznaje Quelques Fleurs za jedną z pięciu najbardziej przełomowych kompozycji w historii. Jego zdaniem ten zapach odegrał kluczową rolę w umocnieniu pozycji Francji jako światowego lidera w sztuce tworzenia perfum. Quelques Fleurs w pierwszym momencie pachnie świeżymi, cytrusowymi nutami - pojawia się cytryna, a także bergamotka, estragon i kwiat pomarańczy. Z czasem kompozycja przechodzi w bogaty, kwiatowy bukiet, w którym dominują jaśmin, konwalia, goździk, róża, tuberoza, irys i fiołek. Głębia zapachu zyskuje ciepły, zmysłowy charakter dzięki akordom mchu, drzewa sandałowego, bursztynu, wanilii, piżma i fasoli tonka.
Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.