Uczestnik "Gogglebox" odchodzi z show po dziesięciu latach. Mówi o dyskryminacji na planie. Produkcja reaguje [PLOTEK EXCLUSIVE]

gazeta.pl 1 tydzień temu
Na planie programu "Gogglebox. Przed telewizorem" doszło ponoć do zaskakującej sytuacji. Po niej jeden z uczestników - mimo iż był jego częścią przez dziesięć lat - zdecydował się rozstać z show. Mówi wprost o dyskryminacji, a produkcja odpowiada w rozmowie z Plotkiem na jego zarzuty. Ma inną wersję wydarzeń.
Jacek Szawioła przyznał, iż jest głęboko poruszony tym, co - według niego - spotkało go w w "Gogglebox. Przed telewizorem". "Usłyszałem pytanie, czy mój makijaż mógłby być mniej przegięty i czy mogę go zmyć, choćby kosztem opóźnienia zdjęć" - napisał w mediach społecznościowych. To w jego wydaniu nie wchodziło w grę. "Jako 40-letni gej i gwiazda telewizji, która od lat walczy o zmianę postrzegania mniejszości w Polsce, takie słowa uderzyły mnie niczym policzek. To, iż ktoś na planie w imieniu producenta ośmielił się kwestionować mój wygląd, jest dla mnie niedopuszczalne. Powiedziałem 'nie' (...) choćby jeżeli oznacza to opóźnienie zdjęć i narażenie się na komentarze" - zdradził uczestnik produkcji TTV. Później dodał, iż w związku z tą sytuacją nie wyobraża sobie dalszego udziału w programie.
REKLAMA


Zobacz wideo Jacek Szawioła jest trudny we współpracy?


Jacek Szawioła mówi o homofobicznych uwagach na planie "Gogglebox. Przed telewizorem"
W rozmowie z Party.pl uczestnik show TTV, który w przeszłości czesał Agatę Dudę, rozwinął temat. - Padły homofobiczne uwagi na temat mojego wyglądu. Uważam to za wielce niestosowne i odbiegające od wartości, o które mocno walczyłem, biorąc udział w tym programie. Przez lata budowałem gigantyczną społeczność, której pomogłem wyjść z szafy i tworzyłem atmosferę wzajemnej akceptacji i szacunku. Od samego początku moja orientacja, barwna osobowość i styl były oczywiste, akceptowane i lubiane przez widzów, czego dowodem jest mnóstwo sympatii, którą otrzymałem po ujawnieniu zaistniałej sytuacji - stwierdził i poruszył temat swojej przyszłości w "Gogglebox". W programie Szwioła występował ze swoim byłym chłopakiem - Mariuszem Kozakiem. Ich wspólne zdjęcia znajdziesz w galerii na górze strony.


W związku z tym nie wyobrażam sobie dalszego udziału w programie. Do wygaśnięcia umowy pozostanę jednak do dyspozycji produkcji. Dziwi mnie fakt, iż takie uwagi na temat mojego wyglądu padły w trakcie nagrania programu dla stacji, która od lat promuje wartości tolerancji i otwartości


- dodał Szawioła. Wiadomo, iż w związku z tym z show znika też jego ekranowy współtowarzysz. - Na razie jest za wcześnie, by mówić o mojej przyszłości w programie. O decyzji Jacka dowiedziałem się kilkanaście godzin temu. To, co mogę na pewno powiedzieć, to to, iż sezon się zaraz skończy, bo zostały zaledwie trzy odcinki, oraz to, iż do końca tego sezonu na pewno mnie nie będzie w "Gogglebox". Później zaczynają się wakacje i będę miał czas do przemyśleń. Jestem w stałym kontakcie ze stacją, więc zobaczymy, co czas przyniesie - powiedział Plotkowi Mariusz Kozak.


Produkcja komentuje zarzuty Jacka Szawioły w sprawie sytuacji na planie "Gogglebox"
Produkcja programu w rozmowie z Plotkiem odniosła się do słów Szawioły. - Stanowczo muszę zaprzeczyć wszelkim oskarżeniom, które padły w naszą stronę ze strony Jacka. Pytanie o zmianę makijażu było jednym z wielu zwyczajowych ustaleń przed nagraniem. Produkcja zaakceptowała decyzję Jacka i program został zrealizowany. TTV od zawsze głosił przesłanie różnorodności, niezależnie od płci, orientacji seksualnej czy wyznania. Jesteśmy zaskoczeni decyzją Jacka o odejściu z programu oraz tym, iż dowiedzieliśmy się o tym z mediów. Oczywiście, szanujemy jego decyzję - komentuje w rozmowie z Plotkiem producentka programu z ramienia Well Well Productions.
Idź do oryginalnego materiału