Zenek przeprowadzi się do USA? Od plotek aż huczy
Zenon Martyniuk, pomimo iż stracił ciepłą "posadkę" w TVP, nie może narzekać na zawodową nudę. Niedawno wyruszył m.in. w trasę koncertową "Polska noc z gwiazdami" po USA. Sam ten fakt nie wzbudziłby prawdopodobnie większego zainteresowania, gdyby nie to, iż w sieci znalazła się wyjątkowa fotografia upamiętniająca wyjazd. Piosenkarz pozuje na niej z... agentką nieruchomości.Reklama
Jak informował ShowNews, "Król disco polo" spotkał się z mieszkającą w Stanach Polką Moniką Bartoszcze w czasie pobytu w Clearwater, liczącym ponad 100 tys. mieszkańców mieście na Florydzie. Zdjęcie wykonano w bogatym wnętrzu jakiejś posiadłości.
"Oglądamy nieruchomości z Panem Zenkiem" - napisała na Facebooku kobieta, która w rozmowie ze wspomnianym portalem nie ukrywała, iż celebryta jest jej klientem. Nie chciała jednak zbyt wiele zdradzić. Zrobił to za nią sam bohater zamieszania.
Zenek komentuje plotki dot. kupna domu w USA. "Zastanawiam się"
Martyniuk nie zwlekał z odniesieniem się do spekulacji na temat jego wyprowadzki do Ameryki czy chociażby kupienia tam willi.
"Byłem na Florydzie, bo graliśmy koncert i zostaliśmy tam trzy, cztery dni. Odwiedziłem kolegę, który akurat tam ma dom i sobie zrobiłem zdjęcie" - tłumaczył w wypowiedzi dla Plejady.
Zenek wraz z Danutą nie wykluczają, iż niebawem w ich życiu zajdą spore zmiany. Martyniuk na poważnie zaczął rozmyślać, w której części Florydy najbardziej byłoby osiąść.
"Zastanawiam się właśnie, czy po stronie Zatoki Meksykańskiej, czy właśnie Clearwater, Sarasota lub Naples. A może coś tutaj na wschodzie, Miami? Tam jest bardzo spokojniutko" - ocenił.
Zenek twardo o przeprowadzce do Stanów. "To jest po prostu nie do życia"
Kiedyś Ameryka wydawała mu się niedoścignionym celem. Dwie dekady temu odwiedził ją jednak wraz z żoną, a teraz regularnie wizytuje tam z uwagi na pracę. Do zamieszkania w USA na stałe skutecznie zniechęca go jednak przede wszystkim klimat.
"Mogę tam wyskoczyć na tydzień, przy okazji właśnie koncertu sobie odpocząć. Fajnie pojechać w tych zimowych miesiącach. Uwielbiam Florydę. Z reguły właśnie tam jeździmy w tych okresach - listopad, grudzień. choćby teraz było dla mnie za gorąco: w dzień 30 stopni, w nocy 25 i strasznie duża wilgotność. W tej chwili byliśmy od strony Zatoki Meksykańskiej, czyli po zachodniej stronie Florydy, ale lubię też wschód: Miami, Key West" - mówi Martyniuk.
Gwiazdor sceny zdecydowanie lepiej czuje się w Polsce.
"Dla mnie w Polsce jest za gorąco w wakacje, gdy robi się 35 stopni, a tam jest około 40 stopni plus 100 proc. wilgotności. To po prostu nie do życia. Można tam sobie wyskoczyć na tydzień, na dwa, na miesiąc maksymalnie i do domciu. Nigdy na stałe" - rozwiał wszelkie wątpliwości.
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Daniel Martyniuk nie daje za wygraną. Znowu to zrobił, do sieci trafiło wideo