Tymon Tymański: Czasy są takie, iż strach się śmiać. Tylko głupi wszystko może | Głupi wszystko może

polityka.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: Warner Music


Prawica jedzie po wszystkich bez trzymanki, lewica stara się robić to samo, ale w sposób poprawny politycznie i obyczajowo. Mamy problem autocenzury – mówi Ryszard Tymon Tymański, muzyk, autor, lider wracającej na scenę grupy Kury. MIROSŁAW PĘCZAK: – 27 lat temu twój zespół Kury wydał płytę „P.O.L.O.V.I.R.U.S”. To była potężna dawka szyderstwa z polskich postaw, stylów życia. Przypomina o tym wszystkim film „Najgłupsza płyta świata”. Ten tytuł jest autoszyderstwem. Sam go wymyśliłeś?
RYSZARD TYMON TYMAŃSKI: – Głupota to temat rzeka. Głupota głupocie nierówna, a głupota „twórcza” jest aktem spuszczenia powietrza z balonu powagi. Mamy tu temat wyboru śmiechu, przekory i przedrzeźniania zamiast dętej walki ideologicznej. Nie będę się wypowiadał za twórców filmu, bo dokument jest ich suwerennym dziełem i przy okazji czyni sporo dobrego dla sprawy reaktywacji Kur. Jest tam kilka tematów: geneza płyty „P.O.L.O.V.I.R.U.S”, ówczesna sytuacja socjopolityczno-obyczajowa, życie w nieustannej trasie, muzyczna niezależność po polsku, tragedia Jacka Oltera itd. (zmarły tragicznie perkusista Kur – red.). Spore ryzyko dokumentalne, bo wszystkie te wątki wymagają rozbudowanego formatu w rodzaju serialu dokumentalnego, a w jednym obrazku łatwiej byłoby chyba omówić jeden nadrzędny temat. Ale chapeau bas, iż koledzy Knera i Kulczyński podjęli się tego ambitnego zadania. Swoją drogą ciekawe, iż film miał być nagrobkiem dla martwego zespołu, a tymczasem ten niespodziewanie ożył i we wrześniu wydaje nową płytę.

Czasy mamy takie, iż Kury musiały zmartwychwstać. Przy okazji trafiliśmy na nowy interesujący problem – problem społecznej wrażliwości i autocenzury. Prawica jedzie po wszystkich bez trzymanki, lewica stara się robić to samo, ale w sposób poprawny politycznie i obyczajowo. Wszyscy stracili poczucie humoru i dystans, a my, ludzie satyry, kabaretu i stand-upu, musimy ciągle uważać, żeby żartować na tyle kulturalnie, by nikogo nie urazić.

Idź do oryginalnego materiału