Polskie kino grozy łączące elementy folkowego horroru oraz rodzinnej psychodramy o toksycznych relacjach rodzinnych? To możliwe! Wraz z Platige Image - studiem znanym z realizacji takich głośnych tytułów jak "Wiedźmin", "Miłość, śmierć i roboty", czy "Jeszcze dzień życia" - prezentujemy Wam nowe zdjęcia z planu filmu "OPI". To inspirowany kaszubskimi wierzeniami reżyserski debiut Marty Giec, która napisała również scenariusz do spółki z Dominiką Kłoczewiak.
"OPI" opowiada o Trinie – młodej dziewczynie, która odkrywa swoje kaszubskie dziedzictwo wraz z przyjazdem tajemniczej ciotki i babci. W filmie wystąpi pięć aktorek reprezentujących trzy pokolenia kobiet, które łączą mroczne sekrety. W obsadzie znalazły się: Wiktoria Kruszczyńska, Gabriela Muskała, Magdalena Boczarska, Natalia Pitry oraz Iwona Bielska. Autorem zdjęć Adam Pietkiewicz.
Gatunek kina grozy nigdy nie cieszył się powszechnym poważaniem w Polsce. Czy jest szansa, aby nareszcie odmienić ten stan rzeczy? Zmienić to może młode pokolenia twórców - uważa Marta Giec - Jako millenials dorastałam wraz z rozwijającymi się mediami i technologią, kiedy kultura wysoka i popularna, przestały być oddzielnymi zjawiskami i zaczęły stawać się przenikającymi się tendencjami. Starsze pokolenia twórców w Polsce są z reguły dość usztywnione w postrzeganiu kinematografii i gatunku, ale to dlatego, iż wzrastali na zupełnie innych wzorcach i nie byli częścią mashupowej kontrkultury, która jest tak oczywista dla mojego pokolenia - dzieci pławiących się w telewizji, rozwijających się w czasach niewinnego internetu, mających dostęp do szeroko pojmowanej kultury alternatywnej. Dzięki temu pokolenie millenialsów ma w moim odczuciu dużą otwartość na magię, która kryje się w gatunku filmowym, a szczególnie horrorze. Tylko do takiego horroru należy podejść na serio, z szacunkiem, a stanie się dramatem psychologicznym na speedzie - mądrym filmem, który obnaża mrok ludzkiego umysłu dzięki wnikliwej obserwacji psychologicznej zanurzonej w niezwykłości, brutalności i kuszącej wizualności terroru na ekranie. Horror jest tak cudownie klimatyczny, wyrazisty i uwodzicielski, bo opowiadając wartościowe historie daje jednocześnie mocne wrażenia i ostry adrenalinowy strzał.
Zapytaliśmy producenta "OPI", Adama Korpaka, co urzekło Platige Image w scenariuszu filmu. Przede wszystkim emocje, odwaga i oryginalność. Już samo połączenie intymnego, wręcz teatralnego, dramatu rozgrywającego się między czterema kobietami z pełnokrwistym horrorem to koncept, którego w Polsce jeszcze nie było - mówi Korpak - Marta i Dominika stworzyły kapitalne postaci, zderzyły je z mrożącą krew w żyłach interpretacją kaszubskich wierzeń i opowiedziały przy tym poruszającą historię. To połączenie zaowocowało kilkoma bardzo odważnymi sekwencjami, które mogą być szokujące dla widzów.
"OPI" to pierwszy pełnometrażowy aktorski film fabularny w portfolio Platige Image. Studio już przymierza się do realizacji kolejnych projektów. Szukamy dokładnie tego samego, co dostrzegliśmy w OPI - emocji, odwagi i oryginalności - deklaruje Korpak - Pracujemy już nad kolejnymi projektami, w tym nad filmem gangsterskim, sci-fi, czy kolejnym horrorem. Ich wspólnym mianownikiem jest zdecydowanie to, iż nie da się przejść obok żadnego z nich obojętnie. Kochamy kino gatunkowe i autorskie. Kino,które dostarcza emocje, rozrywkę, ma coś do przekazania i wyróżnia się w tłumie. Takie kino chcemy oglądać, więc takie chcemy robić.
"OPI": folkowy horror z Magdaleną Boczarską
Autorką wszystkich fotografii jest Karolina Grabowska.
"OPI" opowiada o Trinie – młodej dziewczynie, która odkrywa swoje kaszubskie dziedzictwo wraz z przyjazdem tajemniczej ciotki i babci. W filmie wystąpi pięć aktorek reprezentujących trzy pokolenia kobiet, które łączą mroczne sekrety. W obsadzie znalazły się: Wiktoria Kruszczyńska, Gabriela Muskała, Magdalena Boczarska, Natalia Pitry oraz Iwona Bielska. Autorem zdjęć Adam Pietkiewicz.
Gatunek kina grozy nigdy nie cieszył się powszechnym poważaniem w Polsce. Czy jest szansa, aby nareszcie odmienić ten stan rzeczy? Zmienić to może młode pokolenia twórców - uważa Marta Giec - Jako millenials dorastałam wraz z rozwijającymi się mediami i technologią, kiedy kultura wysoka i popularna, przestały być oddzielnymi zjawiskami i zaczęły stawać się przenikającymi się tendencjami. Starsze pokolenia twórców w Polsce są z reguły dość usztywnione w postrzeganiu kinematografii i gatunku, ale to dlatego, iż wzrastali na zupełnie innych wzorcach i nie byli częścią mashupowej kontrkultury, która jest tak oczywista dla mojego pokolenia - dzieci pławiących się w telewizji, rozwijających się w czasach niewinnego internetu, mających dostęp do szeroko pojmowanej kultury alternatywnej. Dzięki temu pokolenie millenialsów ma w moim odczuciu dużą otwartość na magię, która kryje się w gatunku filmowym, a szczególnie horrorze. Tylko do takiego horroru należy podejść na serio, z szacunkiem, a stanie się dramatem psychologicznym na speedzie - mądrym filmem, który obnaża mrok ludzkiego umysłu dzięki wnikliwej obserwacji psychologicznej zanurzonej w niezwykłości, brutalności i kuszącej wizualności terroru na ekranie. Horror jest tak cudownie klimatyczny, wyrazisty i uwodzicielski, bo opowiadając wartościowe historie daje jednocześnie mocne wrażenia i ostry adrenalinowy strzał.
Zapytaliśmy producenta "OPI", Adama Korpaka, co urzekło Platige Image w scenariuszu filmu. Przede wszystkim emocje, odwaga i oryginalność. Już samo połączenie intymnego, wręcz teatralnego, dramatu rozgrywającego się między czterema kobietami z pełnokrwistym horrorem to koncept, którego w Polsce jeszcze nie było - mówi Korpak - Marta i Dominika stworzyły kapitalne postaci, zderzyły je z mrożącą krew w żyłach interpretacją kaszubskich wierzeń i opowiedziały przy tym poruszającą historię. To połączenie zaowocowało kilkoma bardzo odważnymi sekwencjami, które mogą być szokujące dla widzów.
"OPI" to pierwszy pełnometrażowy aktorski film fabularny w portfolio Platige Image. Studio już przymierza się do realizacji kolejnych projektów. Szukamy dokładnie tego samego, co dostrzegliśmy w OPI - emocji, odwagi i oryginalności - deklaruje Korpak - Pracujemy już nad kolejnymi projektami, w tym nad filmem gangsterskim, sci-fi, czy kolejnym horrorem. Ich wspólnym mianownikiem jest zdecydowanie to, iż nie da się przejść obok żadnego z nich obojętnie. Kochamy kino gatunkowe i autorskie. Kino,które dostarcza emocje, rozrywkę, ma coś do przekazania i wyróżnia się w tłumie. Takie kino chcemy oglądać, więc takie chcemy robić.