Klaudia Halejcio ogłosiła dziś zaręczyny z Oskarem. Reporterka Jastrząb Post już porozmawiała z nią na ten temat. Padło wyznanie, które zaskoczy część fanów!
Klaudia Halejcio zaskoczyła nas dziś ciekawym postem na Instagramie. Wrzuciła zdjęcia pierścionka i poinformowała o tym, iż ma już za sobą zaręczyny z partnerem, Oskarem.
W tym samym materiale zapowiedziała, iż wraz z ukochanym mają już w planach ślub.
Najlepsze co może Ci się w życiu przytrafić to spotkać osobę, która ma tak samo nie po kolei w głowie jak Ty. Możecie wreszcie wszystko razem robić nie po kolei. Prawidłowa kolejność powinna być taka: Ślub – wspólne mieszkanie – dziecko:) My robimy dokładnie odwrotnie! Będzie ślub! – napisała w opisie zdjęć.
Reporterka Jastrząb Post Karolina Motylewska podczas dzisiejszego eventu marki kosmetycznej miała szansę porozmawiać z Klaudią. Ta podzieliła się ciekawą informacją.
Klaudia Halejcio o zaręczynach. Ale nas zaskoczyła!
Nasza rozmówczyni ujawniła, iż zaręczyła się z Oskarem już wcześniej!
Mnie już emocje opadły. Bardzo długo cieszyłam się tym faktem, więc dzisiaj jestem spokojna. Jakbym dodała to na świeżo, nie byłabym w stanie z tobą porozmawiać – zaczęła rozmowę z naszą reporterką. – Był to jeden z piękniejszych momentów w moim życiu.
Aktorka pochwaliła partnera za świetne przygotowanie.
Oskar zadbał o to, żeby one były wyjątkowe. Takie bardzo „nasze”. Czuje się wspaniale. Nie mogę się doczekać ślubu, tego, iż powiemy sobie „tak” przed ołtarzem. Jestem interesująca tego, jak to będzie wyglądało – kontynuowała. – Wszystko odbyło się we właściwym czasie, we właściwym miejscu – takim związanym z nami. Tu nie było żadnej przypadkowości. Jedyne co, to przyjechałam wcześniej niż powinnam, więc nagle zorientowałam się, iż coś dziwnego wokół mnie się dzieje.
A więc w jakich okolicznościach dokładnie oświadczył się Oskar?
Wracałam z planu. Graliśmy w Katowicach. Tylko usłyszałem: „Kochanie, tam ci zostawiłem sukienkę. Przebierz się. Mamy wspaniałą sukienkę”. (…) Pomyślałam, iż tak po prostu organizuje dla mnie coś wyjątkowego – od siebie. Nie sądziłam, iż to będą zaręczyny – zaznaczyła.
Czy Klaudia popłakała się ze szczęścia?
Bardzo… To jest facet mojego życia. Mój najlepszy przyjaciel, mój wymarzony partner. Jestem najszczęśliwszą kobietą na Ziemi – wyznała.
Do tej pory kilka osób wiedziało o zaręczynach.
Wiedzieli tylko nasi rodzice, rodzeństwo (…). Reszta dowiedziała się dzisiaj – wytłumaczyła.
Ile dokładnie czasu minęło od tego, gdy Oskar wręczył jej pierścionek?
Rok. (…) To było bardzo dawno – zaskoczyła nas. – Kusiło mnie, żeby się tym pochwalić (wcześniej). Natomiast cały czas byłam bombardowana pytaniami o ślub i nasz dom, więc postanowiłam, iż nie zdradzę wam tej informacji, dopóki tym się nie nacieszę.
A co ze ślubem?
To jest dla nas wrażliwy temat. Chcieliśmy, żeby ten ślub odbył się niebawem… Ale to moja wina. Ja jeszcze nic nie przygotowałam, niczego nie zaplanowałam. Teraz ruszamy z tym, żeby zorientować się, jak to wszystko będzie wyglądało. Chciałabym, żeby to było w mojej estetyce i tak, żeby ten ślub był totalnie „nasz”.