Fundacja Itaka zajmująca się problemem zaginięć w Polsce zwróciła uwagę na mylącą i problematyczną kwestię w serialu „Tylko jedno spojrzenie”. Sprawdźcie, o co chodzi i czemu ten błąd jest powielany przez filmowców.
W hitowym serialu „Tylko jedno spojrzenie” od Netfliksa znalazła się pewna problematyczna kwestia, na którą zwróciła uwagę fundacja Itaka. Rzućcie okiem, jaką błędną informację zawarli twórcy nowej adaptacji Harlana Cobena i dlaczego warto zwracać uwagę na takie pomyłki.
Tylko jedno spojrzenie – fundacja Itaka wytyka błąd
Na oficjalnym profilu fundacji Itaka na Facebooku zamieszczono post informujący widzów o szkodliwym micie, którzy powielili twórcy serialu „Tylko jedno spojrzenie”. Chodzi o scenę, w której Greta grana przez Marię Dębską próbuje zgłosić zaginięcie męża (Cezary Łukaszewicz) tylko po to, by usłyszeć od funkcjonariusza pytanie, czy minęły już 48 godzin od zaginięcia. Tuż po tym policjant każe czekać bohaterce ze zgłoszeniem.
Fundacja trafnie zwraca uwagę, iż fragment ten nie ma nic wspólnego z rzeczywistością i jest jedynie mitem powielanym przez amerykańskie filmy – ten bazował bowiem na obowiązującym niegdyś prawie w niektórych stanach USA, jednak w tej chwili nie ma żadnego zastosowania w rzeczywistości, tym bardziej w Polsce, gdzie nigdy nie trzeba było czekać choćby 24 godziny ze zgłoszeniem zaginięcia.
W Polsce zgłoszenie zaginięcia nie wymaga czekania 24 czy 48 godzin. Co więcej – w polskim prawie nigdy nie było takiego przepisu. Pamiętajcie! Zgłoszenie zaginięcia osoby dorosłej w Polsce należy złożyć osobiście w najbliższej jednostce policji. Czas jest najważniejszy! Zwłoka w zaangażowaniu służb i rozpoczęciu poszukiwań może bowiem choćby decydować o życiu lub śmierci osoby zaginionej.
Oczywiście – seriale są fikcją, ale gdy taka wysokobudżetowa produkcja trafia do milionów widzów – chcąc nie chcąc – zaczyna w pewien sposób kształtować społeczną świadomość. Mit, który pojawił się w tym serialu, może sprawić, iż w realnym życiu bliscy osób zaginionych będą czekać niepotrzebnie, zamiast jak najszybciej podjąć działania angażujące odpowiednie służby – czytamy w poście Itaki.
W dalszej części tekstu możemy przeczytać, iż „Tylko jedno spojrzenie” nie jest choćby pierwszym polskim serialem od Harlana Cobena, w którym pojawiła się owa błędna informacja. Wcześniej tzw. mit 48 godzin zawarto w „Zachowaj spokój” – adaptacji sprzed trzech lat, w której mieliśmy do czynienia z zaginięciem nastolatka.
Zgodnie z oficjalnym opisem w „serialu Tylko jedno spojrzenie” obserwujemy, jak życie szczęśliwie zamężnej projektantki biżuterii (Dębska) pogrąża się w chaosie, kiedy ta odkrywa niepokojące stare zdjęcie, a na jaw wychodzi mroczna tajemnica z przeszłości jej męża. Oprócz wspomnianych nazwisk w obsadzie jest również m.in. Piotr Stramowski („Botoks”).
Jeśli chcecie poznać opinię Serialowej o tytule Netfliksa, koniecznie sprawdźcie naszą recenzję serialu „Tylko jedno spojrzenie”. W międzyczasie możecie dowiedzieć się więcej o kulisach projektu, znajdziecie je tutaj – skąd autor wziął pomysł na „Tylko jedno spojrzenie” i czy będą kolejne polskie seriale Harlana Cobena.