Serial dokumentalny o tytule "Naprawdę straszne historie" ukazał się na Netfliksie 7 października. Produkcja liczy zaledwie pięć odcinków, ale to wystarczyło, by nieźle wystraszyć publiczność na całym świecie.
"Naprawdę straszne historie": nowość Netfliksa nie pozwala widzom zasnąć
Nowość giganta streamingowego przedstawia wypowiedzi osób, które twierdzą, iż doświadczyły niewytłumaczalnych, przerażających wydarzeń. W każdym odcinku widzowie poznają autentyczne relacje świadków, przeplatane inscenizowanymi rekonstrukcjami. Producentem wykonawczym jest James Wan - znany reżyser i twórca kultowych horrorów, takich jak "Obecność". "Naprawdę straszne historie" to propozycja dla widzów o mocnych nerwach, którzy cenią historie oparte na faktach i lubią zanurzyć się w mrocznym, niepokojącym klimacie. Serial przypadnie do gustu fanom dokumentów o zjawiskach paranormalnych, a także miłośnikom horrorów.Reklama
W sieci pojawiają się opinie widzów i krytyków na temat nowej produkcji. Joe Keller z Decider napisał: "'Naprawdę straszne historie' dobrze łączy inscenizowane rekonstrukcje z prawdziwymi wywiadami na temat tych nadprzyrodzonych doświadczeń, co jest rzadkością wśród seriali dokumentalnych o tematyce grozy" - czytamy.
Z kolei na portalu X możemy przeczytać, iż niektórzy mają problemy z zaśnięciem po seansie. "Normalnie jestem odporny na takie rzeczy, ale ten serial sprawił, iż mam koszmary" - napisał jeden z użytkowników. "Byłam sceptyczna co do 'Naprawdę strasznych historii', aż do trzeciego odcinka" - twierdzi internautka.
W Polsce co prawda dokument nie pozostało aż tak popularny, ale widzowie z innych państw nie mogą się oderwać. Do tej pory "Naprawdę straszne historie" może pochwalić się ponad 5 milionami odsłon w pierwszym tygodniu od premiery.
Czytaj więcej: Hit w 62 krajach. Ta historia wstrząsnęła Hiszpanią i podbiła Netflixa